W minionym roku rafinerie związane z Grupą Lotos oraz PKN Orlen przerobiły łącznie 24,2 mln ton ropy, czyli o 0,5% mniej, niż rok wcześniej. Poziom przerobu kształtował się odpowiednio na pułapie 14,6 mln ton (spadek o 7%) i 9,5 mln ton (wzrost o 7%).
91,1% przetworzonej ropy pochodziło z Rosji, 2,1% z Norwegii, 1,1% z Ukrainy, 1% z Iraku, 0,6% z Wielkiej Brytanii, 0,3% z Litwy i 0,1% z Łotwy. Krajowe wydobycie pokryło 3,7% ogólnego zapotrzebowania. W tym kontekście warto odnotować, że w stosunku do roku 2013 spadł o 2,2% stopień wykorzystania rosyjskiej ropy, natomiast wzrósł o 1,4% udział surowca wydobywanego w Polsce.
Pojawiły się również nowe kierunki dostaw, takie jak Ukraina, Irak, czy Łotwa. Ich udział w całościowym bilansie jest stosunkowo niewielki (łącznie 2,2%), ale zarysowuje pozytywny trend związany z dążeniem do dywersyfikacji źródeł ropy.
(JK)