Ropa
Polityka klimatyczna uderza w projekt Keystone
Powołując się na argumenty klimatyczne prezydent Barack Obama, ostatecznie zdecydował się nie wyrazić zgody na projekt rurociągu Keystone mającego połączyć Stany Zjednoczone z Kanadą.
Celem rurociągu miało być transportowanie ciężkiej ropy z piasków roponośnych w Kanadzie i ropy łupkowej z basenu Bakken w Dakocie Północnej. Prezydent Barrack Obama powiedział, że realizacja tego projektu jest niezgodna z celami polityki Stanów Zjednoczonych, które planują stać się światowym liderem w zakresie polityki klimatycznej. Znamienne, że projekt Keystone został zatrzymany tuż przed wielkim szczytem klimatycznym ONZ w Paryżu.
Począwszy od 2008 roku spór o budowę rurociągu Keystone był istotnym przedmiotem dyskusji politycznych w USA. Przeciwko projektowi silnie protestowały liczne organizacje ekologiczne. Rurociąg był realizowany przez kanadyjską firmę TransKanada, a do zwolenników jego budowy zaliczali się republikanie, koncerny energetyczne oraz związki zawodowe.
Poza kwestiami klimatycznymi na przerwanie projektu Keystone miały wpływ również zmiany na amerykańskim rynku. Produkcja ropy w USA wzrosła czyniąc budowę rurociągu mniej potrzebną. Jedną z istotnych przyczyn przemawiających za jego budową miało być bowiem uniezależnienie amerykańskiej gospodarki od importu tego surowca z krajów takich jak Wenezuela czy Arabia Saudyjska.
(Sdz)
Zobacz także: Rośnie import ropy naftowej do USA. „Rewolucja łupkowa złapała zadyszkę”