W konferencji wzięli także udział m.in. były prezydent Aleksander Kwaśniewski, wiceminister energetyki Ukrainy oraz wiceprezes Naftohaz.
Piechociński przedstawiał aktualne możliwości kooperacji gospodarczej między Polską a Ukrainą w kontekście dążeń obu krajów do dywersyfikacji źródeł energetycznych. W sprawie rosyjskiej propozycji budowy nowego gazociągu podkreślał, że dla polskiego rządu, odpowiedź na pytanie o wpływ tego projektu na system energetyczny krajów Europy Środkowo Wschodniej w tym Ukrainy, jest zasadniczy. – Mówiłem o tym wcześniej, chcę podkreślić to dzisiaj, że Polska chce ścisłej współpracy z Ukrainą w sprawach energetycznych – przekonywał Piechociński.
Więcej: Czy premier przetnie grę PGNiG?
Wicepremier odnosząc się do sprawy ogłoszonego memorandum uznał, że energetyka w tym gaz to nie tylko relacje biznesowe, ale także oddziaływanie polityczne. – W całej sprawie mniej jest zamieszania komunikacyjnego niż szersze rozgrywki – podkreślił wicepremier
Wicepremier Piechociński odniósł się także do wprowadzanych obecnie na Ukrainie zmian prawnych w zakresie rynku energetycznego, które mają na celu implementację unijnych rozwiązań. Podkreślał, że polski rząd z dużym zainteresowaniem przygląda się europeizacji prawa energetycznego na Ukrainie i jest gotów wspierać wschodnich partnerów w zakresie wprowadzania dobrych rozwiązań. Piechociński uważa, że może to być jeden z ważnych elementów relacji polsko-ukraińskich, w efekcie których Kijów będzie mógł rozwijać kooperację z Unią.
Więcej: Rosja kusi Polskę potrójnym tranzytem: gazu, energii elektrycznej oraz koleją szerokotorową
Podczas konferencji ważny głos zabrał także Władimir Makucha wiceminister energetyki Ukrainy. Przekonywał, że w ważnych kwestiach Kijów oczekuje od strony polskiej konsultacji – szczególnie tych o wadze strategicznej , choć jednocześnie dodał, że sprawa Jamał II nie powinna zahamować relacji z Polską - Oczekujemy, że ta kwestia zostanie rozwiązana w sposób bardzo przyjacielski – powiedział Makucha.
Wiceminister Ukrainy ocenił rosyjską propozycję nowego gazociągu przedstawioną Polsce jako przede wszystkim polityczną, która nie ma podstaw ekonomicznych. Ukraina zapewnia najtańszy przesył gazu z Rosji do Europy – mówił . Jego zdaniem w obliczu przyjęcia przez Kijów unijnych przepisów ws. tranzytu gazu nie ma prawnych, politycznych ani gospodarczych podstaw, by szukać nowych dróg dostaw błękitnego paliwa do Europy.
Więcej: Ekspert PAN: Rosja działa na szkodę Ukrainy i chce wykorzystać do tego Polskę
Ciekawy głos podczas konferencji zabrał także Aleksander Kwaśniewski, który podkreślił, że dla Ukrainy rok 2013 może być równie ważny co 1991, gdy Kijów decydował o własnej niepodległości. Jego zdaniem przyjęcie lub odrzucenie unijnej umowy stowarzyszeniowej z Ukrainą może determinować przyszłości tego kraju na dekady. Ważne, aby stało się to podczas tegorocznego szczytu w Wilnie – podkreślał Kwaśniewski. W jego ocenie podpisanie tej umowy w kolejnych latach może być bardzo trudne, ponieważ Ukraina jest pod bardzo silną presją Federacji Rosyjskiej, aby przystąpić do unii celnej (wraz z Białorusią i Kazachstanem)
(JG)