Reklama

OZE

Widmo nad panelem. Czy zacienienie to problem dla fotowoltaiki?

Fot. Pixabay
Fot. Pixabay

Jak mówi stare, chińskie przysłowie: nawet najmniejszy włos na wodzie rzuca cień. Powiedzenie to ma niebłahe znaczenie dla branży fotowoltaicznej, która głowi się nad kwestią sporadycznego zacienienia paneli słonecznych. Jak duży jest to problem?

Panele fotowoltaiczne to urządzenia, które generują energię elektryczną dzięki dostępowi do światła słonecznego. Obecnie w Polsce obserwować można prawdziwy boom na tę technologię. Wszystko dzięki rządowemu programowi dotacji „Mój prąd”, który skusił dziesiątki tysięcy Polaków do inwestycji w przydomowe małe elektrownie solarne.

Gwałtowny rozwój widać nie tylko w segmencie mniejszych, przydomowych instalacji, ale również w sektorze wielkopołaciowych farm słonecznych. Regionalne Programy Operacyjne, program „Energia Plus” czy też dofinansowania z Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej starają się wspomóc inwestorów w wykonywaniu wielkopowierzchniowych instalacji fotowoltaicznych. Widać także ruch w sektorze Bankowym, gdzie pojawia się coraz więcej ofert związanych z finansowaniem dużych farm fotowoltaicznych.

Rozwój dużych parków fotowoltaicznych jest zgodny z Polityką Energetyczną Polski do 2040 roku. Dokument ten zakłada, że najwięcej mocy zainstalowanych przybędzie właśnie w fotowoltaice. Dlatego też w najbliższych latach spodziewać można się szerokich inwestycji w ten typ jednostek wytwórczych.

Popularność energetyki słonecznej wynika przede wszystkim z faktu, że urządzenia takie pozwalają znacznie zaoszczędzić na rachunkach za prąd. Jednak ich efektywność, a więc i stopa zwrotu z inwestycji zależy od kilku czynników. Jednym z nich jest zacienienie paneli słonecznych, które zdarza się np. podczas naturalnej drogi słońca przez nieboskłon, opadów śniegu czy przykrycia urządzenia liśćmi. Wpływa ono istotnie na wydajność ogniw fotowoltaicznych i może warunkować opłacalność inwestycji w takie rozwiązania.

Producenci paneli słonecznych dostrzegli już ten problem. Odpowiedzią branży na ryzyka związane z zacienieniem jest oferowana przez CAT® technologia specjalnych połączeń szeregowo-równoległych ogniw fotowoltaicznych.

Sekret tego rozwiązania tkwi w unikalnym rozmiarze i rozłożeniu ogniw fotowoltaicznych na panelu. Komórki tych urządzeń są znacznie mniejsze i rozlokowane w niezależnych, ale równolegle ze sobą połączonych rzędach. Uniemożliwia to zatem sytuację, w której nawet niewielkie zacienienie odłącza moc dużej części panelu.  

Pozwala to utrzymać pracę panelu oraz wysoką wydajność nawet jeśli duża część powierzchni chłonącej światło jest zacieniona. Widać to dobrze na poniższej infografice: 

Panel o zwykłej budowie przy niewielkim zacienieniu zanotował spadek mocy rzędu 17%. Wydajność urządzenia o takiej samej powierzchni wyposażonej w technologię CAT® spadła zaledwie o 8%. 

Co więcej, podobne niewielkie zacienienie w panelach o zwykłej budowie może prowadzić do całkowitego zastopowania produkcji energii. Technologia specjalnych połączeń szeregowo- równoległych ogniw fotowoltaicznych pozwala zachować wtedy wysoką sprawność i ciągłość pracy. 

Panele fotowoltaiczne w Polsce gwałtownie zyskują na popularności. Na ich instalację można obecnie pozyskać rządową dotację w wysokości nawet do 5 tysięcy złotych. Z takiego wsparcia skorzystało już prawie 30 tysięcy Polaków, dzięki czemu łączna moc polskich elektrowni słonecznych na początku 2020 roku wynosiła prawie 1,3 GW. Inwestując w takie urządzenia warto sięgnąć po najlepsze dostępne na rynku rozwiązania. A takim z pewnością jest technologia specjalnych połączeń szeregowo-równoległych ogniw fotowoltaicznych. (materiał sponsorowany)

Reklama
Reklama

Komentarze