Wiadomości
Wiceminister Motyka o przepisach dla wiatraków: mamy konsensus ws. odległości
Chcemy, żeby programy magazynowania energii były jednymi z głównych. Może też być potrzebna rewizja takich programów jak „Mój prąd” – mówi w wywiadzie dla wtorkowego wydania „Dziennika Gazety Prawnej” wiceminister klimatu i środowiska Miłosz Motyka.
Miłosz Motyka został zapytany m.in. o to, kiedy poznamy szczegółowe zapisy projektu ustawy wiatrakowej, która wkrótce ma powrócić do Sejmu. – Termin do końca czerwca jest aktualny. Projekt zyskał już akceptację kierownictwa ministerstwa, niebawem trafi do konsultacji międzyresortowych. Jestem przekonany, że przebiegną one sprawnie – powiedział wiceminister klimatu i środowiska.
Zapewnił także, że „mamy konsensus w sprawie odległości 500 m od farm wiatrowych do zabudowań”. – Nie przewidujemy wpisania norm hałasu. Do ustalenia pozostaje odległość od różnych form ochrony przyrody – powiedział.
Dopytany, czy nie ma zagrożenia, że nowym krajobrazem w parkach krajobrazowych staną się wiatraki, Motyka zapewnił, że „nie ma”. – Po to konsultujemy tę ustawę, aby do takich sytuacji nie dochodziło – dodał. – W Polsce na tle innych krajów europejskich mamy najbardziej restrykcyjne prawo w kwestii wiatraków, chcemy je trochę poluzować ze względu na potrzebne inwestycje, ale z poszanowaniem środowiska – zapewnił.
Będą zmiany dla prosumentów
W wywiadzie wiceminister klimatu i środowiska odniósł się także do zapowiadanego przez rząd nowego systemu rozliczeń dla prosumentów. – Przygotowaliśmy rozwiązania, które będą gwarantowały podniesienie zwrotu za wprowadzoną do sieci energię. Chcemy zwiększenia wartości zwrotu niewykorzystanych przez prosumentów środków za wprowadzoną do sieci energię elektryczną po okresie kolejnych 12 miesięcy do 30 proc. – powiedział. – Zakładamy także pozostawienie wyboru pomiędzy rozliczeniem godzinowym a miesięcznym – dodał.
Motyka został również zapytany o taryfy dynamiczne. – Chcemy się skupić na dwóch elementach. Pierwszym jest zwiększenie efektywności energetycznej poprzez wykorzystywanie energii wtedy, gdy jest to zalecane, chociażby przez PSE. Drugim są magazyny energii. Chcemy, żeby programy dotyczące magazynowania energii były jednymi z głównych. Może też być potrzebna rewizja takich programów jak „Mój prąd” – zapowiedział.