Wiadomości
Polski offshore wind z nowymi zasadami? Wiceminister zapowiada nowelizację ustawy

Autor. Energetyka24
O krok bliżej do polskich morskich farm wiatrowych. PGE i Orsted podpisały ostateczną decyzję inwestycyjną dotyczącą budowy projektu Baltic 2. Inwestycja ma dostarczać blisko 1,5 GW mocy, a rząd planuje osiągnięcie nawet 6 GW do końca dekady. Aby zrealizować ten cel, wiceminister klimatu Miłosz Motyka zapowiedział nowelizację przepisów, które ułatwią rozwój sektora
W czwartek w Warszawie polska PGE oraz duński Orsted podjęły kluczową decyzję inwestycyjną, zatwierdzając budowę morskiej farmy wiatrowej Baltica 2. To kolejny milowy krok w transformacji energetycznej kraju, który przybliża Polskę do osiągnięcia ambitnych celów związanych z rozwojem odnawialnych źródeł energii. Zgodnie z planem, farma ma dostarczyć energię dla ok. 2,5 miliona gospodarstw domowych. Pierwsza energia elektryczna popłynie z turbin w I połowie 2027 roku, a pełne uruchomienie instalacji przewidziane jest na II połowę tego samego roku.
Jak podkreśla wiceminister klimatu Miłosz Motyka, rozwój morskiej energetyki wiatrowej to fundament przyszłości polskiej transformacji energetycznej. To nie tylko krok w stronę bardziej ekologicznego i stabilnego systemu elektroenergetycznego, ale również szansa na tańszą energię dla mieszkańców.
6 GW z morskich farm wiatrowych do 2030 roku
Polski rząd stawia na dynamiczny rozwój sektora offshore i zgodnie z zapowiedziami do 2030 roku w Polsce ma działać 6 GW mocy pochodzącej z morskich farm wiatrowych. Aby przyspieszyć realizację tych inwestycji, trwają intensywne prace legislacyjne mające na celu uproszczenie i usprawnienie procesu inwestycyjnego dla firm energetycznych.
W rozmowie z serwisem Enenrgetyka24 Miłosz Motyka zapowiedział, że jednym z kluczowych kroków w tym kierunku ma być nadchodząca nowelizacja ustawy o morskich farmach wiatrowych. „Nowelizacja będzie wychodzić naprzeciw oczekiwaniom inwestorów, uwzględniając kwestie związane z bezpieczeństwem państwa, strefami ochronnymi oraz możliwością wpięcia do systemu elektroenergetycznego energii z fazy rozruchu” – zaznaczył. Prace nad nowymi przepisami mają rozpocząć się w ciągu najbliższych tygodni przy ścisłej współpracy z innymi resortami, aby regulacje mogły wejść w życie jak najszybciej.
Jak stwierdził Motyka, jednym z aspektów, który wyróżnia morską energetykę wiatrową na tle innych źródeł energii, jest wysoki poziom akceptacji społecznej. W przeciwieństwie do budowy elektrowni jądrowej na Pomorzu, projekty farm wiatrowych nie spotykają się ze sprzeciwem lokalnych społeczności. „Mają one bardzo wysokie poparcie, nie naruszają krajobrazu, nie wpływają nadmiernie na środowisko ani na funkcjonalność danego terenu. To inwestycje, które nie ingerują w przestrzeń lądową, a ich akceptacja jest jedną z najwyższych spośród wszystkich projektów w sektorze polskiej energetyki” – podkreślił Motyka.
Wiceminister odniósł się także do słów prezesa PGE Dariusza Marca, który zapowiedział, że spółka będzie rekomendować Bełchatów jako potencjalną lokalizację kolejnej elektrowni jądrowej. Jak stwierdził Motyka, obecnie trwa analiza zapotrzebowania na moc w zakresie drugiej lokalizacji elektrowni jądrowej. Konieczna będzie również aktualizacja Programu polskiej energetyki jądrowej oraz wydanie decyzji lokalizacyjnej, jeśli okaże się to niezbędne.
Ostateczne rozstrzygnięcie w sprawie lokalizacji elektrowni jądrowej będzie należeć do rządu, który musi uwzględnić zarówno potrzeby energetyczne kraju, jak i czynniki środowiskowe oraz społeczne, choć to od wielu lat utrzymuje się na bardzo wysokim poziomie.