Wiadomości
Francja z atomu nie rezygnuje, ale stawia na wiatraki. Przynajmniej te na morzu
Przy francuskim wybrzeżu dosyć późno zaczęły pojawiać się nowe morskie farmy wiatrowe, ale Paryż zamierza zdecydowanie przyspieszyć inwestycje w offshore wind.
Minister gospodarki i finansów Francji Bruno Le Maire ogłosił na początku maja zaktualizowany, rządowy plan dotyczący rozwoju morskiej energetyki wiatrowej (offshore wind) – donosi serwis [Euractiv].(https://www.euractiv.com/section/energy-environment/news/offshore-wind-france-aims-for-45-gw-by-2050-with-50-european-production/).
Dotychczas zamiarem Paryża było rozwinięcie mocy zainstalowanej w offshore wind do ok. 40 GW do 2050 roku, teraz te plany uległy lekkiej zmianie. Docelowo powstać ma do 45 GW. Jednocześnie Francuzi zamierzają przyspieszyć proces budowy (a tym samym – wydawania zezwoleń na stawianie morskich farm wiatrowych) i skrócić go co najmniej o połowę. Dodatkowo co najmniej 50 proc. komponentów planowanych farm wiatrowych ma powstawać w Europie.
Aktualnie przy francuskim wybrzeżu działają dwie morskie farmy wiatrowe z 480 MW i 496 MW mocy zainstalowanej. Do 2030 r. Francja chce osiągnąć ok. 4 GW mocy.
W przeciwieństwie do sąsiednich państw, np. Niemiec, Francja dosyć późno zaczęła budować morskie farmy wiatrowe. Pierwsza elektrownia tego typu została uruchomiona w październiku 2022 r.