Chiny: moce w OZE większe niż te w węglu. „Idzie szybciej niż planowano” [KOMENTARZ]

Jak podaje Agencja Reutera oraz chiński portal CTGN, moc zainstalowana źródeł odnawialnych w systemie energetycznym Chin wzrosła w czerwcu br. do poziomu 1,32 terawata. Tym samym, pierwsze półrocze 2023 roku chińska energetyka zamyka rokrocznym wzrostem parku OZE o 18%.

Tak dynamiczny rozwój jednostek odnawialnych sprawił, że OZE przeskoczyły w miksie Państwa Środka węgiel. Mocy węglowych jest tam bowiem 1,13 terawata. Oznacza to, że Chiny najprawdopodobniej w ciągu następnych kilku miesięcy osiągną zaplanowany na rok 2025 rok cel przebalansowania systemu elektroenergetycznego w taki sposób, by park źródeł odnawialnych był większy niż park mocy zainstalowanych w paliwach kopalnych. „Idzie szybciej niż zakładano” - wskazują chińskie media, dodając, że tylko w ciągu ostatnich siedmiu miesięcy inwestycje ChRL w OZE pochłonęły ok. 20 mld dolarów.

Co więcej, równoczesna budowa nowych reaktorów jądrowych sprawiła, że już teraz jednostki bezemisyjne stanowią większość (50,9%) chińskich mocy generacyjnych. Chiny to obecnie lider budowy zarówno OZE, jak i atomu.

Państwo Środka to także globalny lider energetyki węglowej - jednakże nowe moce w tym surowcu są budowane głównie do potrzeb tzw. repoweringu, tj. zastępowania starych elektrowni nowymi. Dzięki temu - oraz dzięki stawianiu na OZE i atom - udział węgla w wytwarzaniu energii elektrycznej w Chinach spada. W zeszłym roku flota węglowa odpowiadała za 56% produkcji chińskiej elektryczności, podczas gdy jeszcze w 2012 roku było to 68%.

Taki rozwój systemu elektroenergetycznego jest zgodny z planami Pekinu dotyczącymi osiągnięcia neutralności klimatycznej w 2060 roku. Chiny zamierzają w ciągu następnych 7 lat osiągnąć tzw. peak emisyjności, po czym rozpocząć (najpóźniej w 2030 roku) okres redukowania emisji gazów cieplarnianych. W tym celu ChRL dokonuje szerokich inwestycji - głównie w moce wytwórcze. Tylko w 2022 roku chińskie nakłady na politykę klimatyczną sięgnęły poziomu 546 mld dolarów - to więcej niż na ten cel przeznaczyły na ten cel Unia Europejska oraz Stany Zjednoczone razem wzięte.