Reklama

PKN Orlen przejawia bardzo dużą aktywność w kontekście dywersyfikacji dostaw ropy naftowej. Sprzyja temu charakter umów długoterminowych jakie zawarł z Rosnieftem i Tatneft Europe. Pozwalają one na sprowadzanie kilkuset tysięcy ton surowca miesięcznie z rynków nierosyjskich. Początkowo mowa była głównie o Arabii Saudyjskiej, ale coraz istotniejszy dla płockiego koncernu staje się Iran.

Jak udało nam się ustalić Orlen był już bardzo bliski zawarcie umowy długoterminowej z Saudi Aramco (saudyjskim potentatem naftowym), ale Irańczycy zaproponowali o wiele lepsze warunki cenowe swoich dostaw. „Cena to sprawa drugorzędna. Najważniejsze dla Persów jest uplasowanie się na rynku” – słyszymy od menadżera z polskiej branży paliwowej. Płocki koncern próbuje wykorzystać rosnącą rywalizację na linii Rijad – Teheran i wynegocjować optymalne warunki nowych kontraktów (w podobny sposób wykorzystując czynnik saudyjski wpływano na kształt umów z Rosjanami). Mogą one być zawarte w ciągu kilku miesięcy. W przypadku Saudi Aramco chodzi o porozumienie długoterminowe. Charakter relacji z National Iranian Oil Company pozostaje nadal niewiadomą.

PKN Orlen od początku gwałtownych zmian cenowych na światowych rynkach naftowych przykładał wielką wagę do kwestii irańskiej. Nie chodzi jedynie o udział w oficjalnych delegacjach rządu polskiego. Koncern posiada biuro w Teheranie i inicjował wiele kontaktów z najwyższymi władzami w tym kraju. Według informacji Energetyka24.com kierownictwo potentata zorganizowało np. rozmowy z irańskim ministrem ds. ropy Alim Al-Naimim. 

W efekcie w PKN Orlen trwają już laboratoryjne teksty irańskiej ropy naftowej. „To ostatnia prosta przez uruchomieniem dostaw” – jak udało nam się ustalić. Dokładne zbadanie parametrów surowca pozwoli doprecyzować warunki porozumienia z Iranem.

Warto zaznaczyć, że zainteresowanie Teheranu eksportem surowców do Europy Środkowej rośnie. Jest to widoczne zarówno w segmencie gazowym (o czym można przeczytać tutaj), ale także naftowym. PKN Orlen nie jest jedynym lokalnym koncernem tej wielkości zainteresowanym ropą z Iranu. Według lutowych informacji Hungary Today zaawansowane rozmowy ze stroną irańską prowadzi węgierski MOL. Chciałby on sprowadzać surowiec z „kraju ajatollahów” poprzez rurociąg Adria (Chorwacja).

Zobacz także: Naftoport poza PERN? „Dywersyfikacja i terminal naftowy zagrożone”

 

 

Reklama

Komentarze

    Reklama