Reklama

Jak podał w czwartek rzecznik holdingu Wojciech Jaros, Piecha pokonał dotychczasowego wiceprezesa KHW Tadeusza Skotnickiego, który pełnił tę funkcję przez ostatnie trzy lata.

Zwycięskiego kandydata poparło niespełna 5 tys. osób, a ustępującego członka zarządu ponad 2,8 tys. (36,3 proc.). W wyborach wzięło udział ponad 8,6 tys. osób, spośród niespełna 13,9 tys. uprawnionych do głosowania. Ponad 800 oddanych głosów było nieważnych.

Wiesław Piecha jest absolwentem wydziału górniczego Politechniki Śląskiej w Gliwicach, specjalistą w zakresie techniki eksploatacji złóż oraz projektowania i budowy kopalń. Z kopalniami KHW związany jest od 1988 roku; przeszedł drogę od stażysty do naczelnego inżyniera. Ostatnio był zastępcą dyrektora kopalni Murcki-Staszic ds. usług górniczych oraz zastępcą kierownika ruchu zakładu górniczego.

Możliwość wyboru swojego przedstawiciela do zarządu gwarantuje pracownikom ustawa o komercjalizacji i prywatyzacji przedsiębiorstw państwowych, na podstawie której powstał KHW. Zgodnie z przepisami, to załoga wybiera wiceprezesa ds. pracowniczych i tylko ona może go, również w głosowaniu, odwołać. Rada nadzorcza i akcjonariusze nie mają wpływu na obsadę tego stanowiska w zarządzie. 

Pierwsza tura wyborów w holdingu odbyła się dwa tygodnie temu. Żaden z dziewięciu kandydatów nie uzyskał wówczas 50-procentowej większości, dlatego konieczna była druga tura głosowania. W pierwszej 22,7 proc. głosujących poparło Skotnickiego, a 22,3 proc. Piechę. Różnica w poparciu dla nich wyniosła 31 głosów. 

17 marca wybory wiceprezesa ds. pracowniczych odbyły się także w innej górniczej firmie – Jastrzębskiej Spółce Węglowej. Wybory wygrał Artur Wojtków, pełniący tę funkcję od ponad 6 lat.

W największej górniczej firmie, Kompanii Węglowej, załoga nie ma swojego przedstawiciela w zarządzie. Wynika to z faktu, że Kompania powstała na podstawie innych przepisów niż ustawa o komercjalizacji i prywatyzacji przedsiębiorstw państwowych - była to część procesu naprawczego pięciu dawnych spółek węglowych, których kopalnie przejęła w 2003 roku Kompania.

Złożony z czterech kopalń Katowicki Holding Węglowy jest jedną z trzech największych spółek węglowych. W miniony czwartek wiceminister energii Grzegorz Tobiszowski poinformował, że tworzący się plan naprawczy dla holdingu zakłada zaangażowanie spółek Enea, Węglokoks Kraj i kopalni Bogdanka, która jednak pozostanie samodzielna.

Węglokoks przygotowuje obecnie swoją ofertę dotyczącą zaangażowania w KHW; docelowo holding i należąca do grupy Węglokoksu spółka Węglokoks Kraj mogą zostać połączone. Decyzje mają zapaść do czerwca tego roku. W lutym tego roku Tobiszowski szacował, że holding potrzebuje wsparcia kapitałowego rzędu 400-500 mln zł. Będą to środki m.in. na inwestycje.

Zobacz także: Załoga KHW wybiera nowego wiceprezesa

PAP - mini

Reklama
Reklama

Komentarze