Reklama

Gaz

Nord Stream 2: wojna lobbystów w sercu Europy

  • Fot. Flickr/jhapeman

Przeciwnicy i zwolennicy projektu Nord Stream 2 zwierają szyki. Bruksela staje się areną ostrej walki lobbingowej, której stawką będzie gazowe bezpieczeństwo Europy.

Komisarz UE ds. energetyki i klimatu Miguel Cañete spotkał się 5 kwietnia z przewodniczącym komitetu akcjonariuszy Nord Stream AG Gerhardem Schroederem oraz dyrektorem wykonawczym Nord Stream AG Matthiasem Warnigiem. Strony rozmawiały o zgodności z unijnym prawem energetycznym nowego projektu Gazpromu nad Bałtykiem – Gazociągu Północnego 2.

Rosyjskie media spekulowały, że wydarzenie może mieć decydujący wpływ na stanowisko Komisji Europejskiej wobec rurociągu. Tuż przed rozmową Cañete- Schroeder- Warnig prawnicy Gazpromu upublicznili opinię prawną, w której dowodzili, że obszar morski, na dnie którego będzie zlokalizowany Nord Stream 2 nie podlega przepisom trzeciego pakietu energetycznego. Warto podkreślić, że nie ma konsensusu wobec tej kwestii. Także lądowa część rury, która miałaby powstać budzi kontrowersje. Gazprom posiada bowiem przytłaczającą większość w akcjonariacie konsorcjum budującego Nord Stream 2, a jednocześnie chciałby słać gazociągiem surowiec. To niezgodne z unijnymi przepisami – co podkreśla koalicja krajów przeciwnych projektowi. 

Aż dziewięć stolic krajów Wspólnoty (Warszawa, Praga, Wilno, Ryga, Tallin, Budapeszt, Bukareszt, Bratysława, Zagrzeb) wystosowało wspólny list do KE, w którym ostrzegają przed zagrożeniem jaką nowa inwestycja Gazpromu stworzy dla Europy. Walka z Nord Stream 2 odbywa się również na poziomie Parlamentu Europejskiego. Tuż przed wizytą Schroedera i Warniga w Brukseli grupa europosłów wystosowała oświadczenie sprzeciwiające się budowie nowego rurociągu. Wśród sygnatariuszy byli Polacy: Jacek Saryusz-Wolski i Zdzisław Krasnodębski. Wsparcia inicjatywie podkreślającej szkodliwość nowej rury dla Morza Bałtyckiego udzielili członkowie frakcji Zielonych.  

Najnowsze doniesienia prasowe świadczą o tym, że misja lobbystów Gazpromu w KE zakończyła się niepowodzeniem. Strony omówiły kwestie sporne, ale komisarz Cañete podkreślił, że projekt Nord Stream 2 nadal będzie sprawdzany pod kątem zgodności z przepisami energetycznymi UE. W tym celu KE pozostaje w kontakcie z niemieckim regulatorem energetycznym.

Zobacz także: Spotkanie na szczycie. KE zdecyduje o losie Nord Stream 2?

 

 

 

 

 

 

Reklama

Komentarze

    Reklama