Według niemieckiego urzędnika, nawet po zrealizowaniu projektu Nord Stream 2, rosyjski gaz powinien płynąć przez Ukrainę. "Jest to ważne zarówno dla Ukrainy jak i dla bezpieczeństwa dostaw gazu do krajów bałkańskich i innych państw Unii Europejskiej" - stwierdziła. W opinii Pani Brahms sieć magazynów gazu znajdujących się na Ukrainie może stać się istotnym elementem europejskiej infrastruktury gazowej.
Pani Brahms stwierdziła również, że realizacja Nord Stream 2 jest obecnie na wczesnym etapie. "Mówimy o procesie biznesowym, którego poszczególnych faz nie będziemy komentować" - dodała.
Słowa niemieckiego ministerstwa, których notabene nie nie wygłosił żaden wysoko postawiony przedstawiciel rządu, mają najprawdopodobniej za zadanie odeprzeć jeden z argumentów najczęściej podnoszonych w dyskusjach dotyczących Nord Stream 2. Ukraińcy wielokrotnie podnosili, że budowa gazociągu na dnie Bałtyku doprowadzi do wstrzymania przesyłu gazu przez ich kraj. W efekcie kraje europy środkowej, wschodniej a także państwa bałkańskie mogą zostać odcięte od dostaw gazu.
Zobacz także: Naimski: jesteśmy otwarci na negocjacje z Gazpromem. "Warunkiem cena"
Zobacz także: Prezydent RP z wizytą w Danii. "Rozmowy o Baltic Pipe"