Działania te mają nie tylko ochronić środowisko, ale również poprawić bezpieczeństwo żołnierzy. Jak wskazują specjaliści NATO, wielu ludzi zginęło podczas transportu paliwa dla walczących wojsk. Po trafieniu w zbiornik paliwa bardzo często następuje eksplozja i pożar pojazdu, czego da się uniknąć transportując np. panel słoneczny.
Ćwiczenie na Węgrzech już zostało określone jako „słoneczne gry wojenne”. W scenariuszu manewrów jest m.in. wykorzystywanie źródeł energii „alternatywnej” w przypadku, gdy zostaną odcięte dostawy poprzez zalanie dróg i gdy nastąpi skażenie wody.
NATO pokazuje w tym przypadku wolę szerszego wprowadzania energii odnawialnej i testowania nowych technologii. Nie jest to zresztą pierwsza inicjatywa tego typu. W maju 2012 r. stworzono w NATO specjalny zespół SENT (Smart Energy Team), którego członkowie mają rekomendować zmiany w NATO-wskich standardach m.in. pozwalające na oszczędzanie energii i ograniczenie zużycia paliwa. W SENT pracują specjaliści z sześciu krajów NATO (Holandia, Kanada, Niemcy, Litwa, Stany Zjednoczone. Wielka Brytania) i dwóch spoza paktu (Australia i Szwecja).
W czerwcu 2013 r. zorganizowano dodatkowo na Słowacji demonstrator punktu stacjonowania wojsk (Smart Energy camp), w którym zaprezentowano dla ponad pięciuset osób rozwiązania dotyczące „zielonej energii”.