Tauron poinformował, że na wniosek Skarbu Państwa ze składu Rady Nadzorczej odwołano Agnieszkę Woś, pełniącą dotychczas funkcję wiceprzewodniczącej oraz Andrzeja Gorgola i Michała Michalewskiego. Kilka dni wcześniej resort wykorzystując swoje uprawnienia usunął z rady również Marka Ściążko. Zaraz potem rezygnację złożył jej przewodniczący – Antoni Tajduś.
Zgodnie ze statutem spółki MSP powołało pięcioro nowych członków Rady Nadzorczej: Grzegorza Barszcza (wieloletniego pracownika ministerstwa, zasiadającego wcześniej w organach nadzorczych ENEI oraz Polskich Sieci Eenergetycznych), Beatę Chłodzińską (zastępcę dyrektora w Departamencie Prawnym i Procesowym MSP), Piotra Ciacha (naczelnika w Departamencie Spółek Kluczowych MSP, członka Rady Nadzorczej Polskiej Grupy Zbrojeniowej), Katarzynę Kosińską (dyrektora Biura Zarządzania Zasobami Ludzkimi w MSP, zasiadającą w RN Agencji Rozwoju Przemysłu) oraz Jarosława Zagórowskiego (byłego prezesa Jastrzębskiej Spółki Węglowej).
Wiele wskazuje na to, że powyższe zmiany są związane z dążeniem Ministerstwa Skarbu Państwa do sfinalizowania zakupu przez Tauron KWK ,,Brzeszcze” w Małopolsce. Powszechnie wiadomo, że zarówno zarząd spółki, jak i część dotychczasowych członków Rady Nadzorczej nie jest entuzjastami takiego rozwiązania. Obawiają się m.in. konieczności zwrotu przez kopalnię 70 milionów złotych, które zostały przeznaczone na pokrycie strat produkcyjnych i mogą zostać uznane za niedozwoloną pomoc publiczną. Aby zminimalizować takie ryzyko, Tauron chce, żeby Spółka Restrukturyzacji Kopalń rozpisała przetarg publiczny na sprzedaż ,,Brzeszcz” – SRK przyjęła ten pomysł z pewnym dystansem. Firma zarządzana przez Dariusza Luberę postawiła również kilka innych warunków, od których uzależnia realizację transakcji – dotyczą one m.in. przeprowadzenia jej za symboliczną złotówkę oraz restrukturyzacji zatrudnienia, zmian systemu płacowego, zwiększenia stopnia usług outsourcingowych, etc.
Obwarowanie całego procesu tak wieloma kryteriami brzegowymi nie spodobało się ani związkowcom, ani resortowi Skarbu Państwa, ani zapewne premier Ewie Kopacz, która kilka miesięcy temu zadeklarowała, że górnicy z Brzeszcz unikną zwolnień. Niewykluczone, że roszady w Radzie Nadzorczej Tauronu są jednocześnie pierwszym i ostatnim poważnym ostrzeżeniem dla zarządu spółki.
Czytaj także: Polska kupi energię z Ukrainy. „Dostawy ruszą w niedzielę”
Czytaj także: Awaria Elektrowni Bełchatów: "brak związku z upałami"