„(…) Ataki terrorystyczne na elementy tej infrastruktury (tankowce, rurociągi, pole gazowe) miały już miejsce. Najnowsze informacje z Belgii wskazują, że terroryści rozpatrywali atak na elektrownię atomową, choć w tej chwili brak szczegółów. Zatem ryzyko takie istnieje. Istnieje także ryzyko dokonania cyberataku na infrastrukturę energetyczną oraz aktu dywersji pod przykrywką ataku terrorystycznego, czyli atak struktur państwowych podających się za terrorystów” - powiedział prof. Machnikowski.
Zdaniem przedstawiciela …. sytuacja Polski wygląda w tym kontekście niezbyt optymistycznie: „Trudno jest mi ocenić, w jakim stopniu Polska jest przygotowana na ten typ zagrożenia. Zapobiec można mu poprzez wykrycie spisku terrorystycznego lub zastosowanie takiego poziomu zabezpieczeń, których napastnikom nie uda się pokonać. Nie jestem jednak w stanie ocenić, czy polskie służby specjalne oraz infrastruktura energetyczna dysponują takimi możliwościami. Wnioskując na podstawie kilku incydentów z nielegalnym wejściem protestujących „ekologów” do polskich elektrowni zakładam, że raczej nie” - skonstatował naukowiec.
Prof. Ryszard Machnikowski jest związany z Uniwersytetem Łódzkim. Prowadzi badania dotyczące struktur partyzancko – terrorystycznych w Europie, Afryce Północnej i Większym Bliskim Wschodzie.
Zobacz także: ZE PAK pod lupą ABW. "Podejrzenie działania na szkodę spółki"
Zobacz także: Jak wygląda praca elektromonterów?