Reklama

Portal o energetyce

Litewskie gazociągi pozostaną pod wpływem Rosjan

  • Fot. Claude Truong-Ngoc, licencja CC BY-SA 3.0, commons.wikimedia.org

Minister finansów Republiki Litewskiej Rimantas Szadzius stwierdził, że w budżecie Litwy nie przewidziano środków na wykup od Gazpromu udziałów w spółce Amber Grid. To przedsiębiorstwo wyodrębnione 11 czerwca z Lietuvos Dujos po to by przejąć od niego rolę operatora litewskich gazociągów.   

 

W chwili obecnej w obu wspomnianych firmach 37,06% udziałów posiada Gazprom (38,9% E.ON; 17,7% skarb państwa). Jednak już jesienią przyszłego roku zgodnie z zasadami trzeciego pakietu energetycznego UE powinien pozbyć się ich w Amber Grid, tak by nie mieć jednoczesnej kontroli nad siecią przesyłową i surowcem, który nią płynie. Byłby to idealny moment na zakup wspomnianych aktywów przez państwo litewskie, jak zatem należy rozumieć słowa Rimantasa Szadziusa?

Gazprom w trakcie negocjowania nowego kontraktu na dostawy gazu dla Litwy próbuje sztucznie zawyżyć cenę swoich aktywów w Amber Grid traktując je jako kartę przetargową. Z tego powodu strony są bardzo dalekie od porozumienia i to mimo presji czasowej unijnych przepisów.

Zgodnie z nimi do 31 października 2014 roku Gazprom powinien sprzedać swoje aktywa w Amber Grid a jeśli tego nie zrobi to i tak straci w tej spółce wszelkie uprawnienia decyzyjne i będzie mógł jedynie pobierać dywidendę. Bardziej opłacalne dla Rosjan byłoby zatem rozstrzygnięcie powyższego problemu zgodnie z pierwszym wariantem. Nie jest to jednak proste ponieważ poza litewskim rządem na horyzoncie nie widać innych potencjalnych nabywców.

Jeśli wierzyć lokalnym mediom prezes Gazpromu przeciął i ten węzeł gordyjski sygnalizując premierowi Butkiviciusowi w tym tygodniu, że aktywa w Amber Grid zostaną przekazane administracji obwodu kaliningradzkiego. Tuż po tych informacjach (w środę) na zamkniętym posiedzeniu, które dotyczyło wspomnianej spółki, zebrał się litewski rząd. To właśnie wtedy padły dość zaskakujące słowa ministra finansów o braku przewidzianych środków budżetowych na wykup rosyjskich akcji w Amber Grid.

Na chwilę obecną wydaje się więc, że litewskie gazociągi pozostaną pod wpływem Rosjan.

Trzeba jednak dodać, że mimo powyższych wydarzeń porozumienie nadal jest możliwe. Nie należy zapominać, że rośnie presja Komisji Europejskiej na Gazprom. Władze unijne oskarżają rosyjską spółkę o zachowania monopolistyczne w Europie Środkowo- Wschodniej i grożą karami. Jednocześnie nie wykluczają wsparcia finansowego dla Litwy w kontekście wykupu aktywów Amber Grid. Dlatego spekuluje się, że w przypadku ewentualnego złagodzenia stanowiska Gazpromu i osiągnięcia konsensusu nabycie jego akcji może się opierać właśnie na tej pomocy oraz kapitale jednej ze spółek państwowych.

Reklama

Komentarze

    Reklama