Reklama

Klimat

Woś: będzie szeroka inwentaryzacja strat przyrodniczych po pożarze w Biebrzańskim PN

Fot. Pexels
Fot. Pexels

Będzie szeroka inwentaryzacja strat przyrodniczych na terenach, które objął pożar w Biebrzańskim Parku Narodowym; wiadomo, że zagrożone wyginięciem w tym miejscu są co najmniej dwa gatunki: cietrzew i orlik grubodzioby - poinformował w Goniądzu (Podlaskie) minister środowiska Michał Woś.

Minister Woś wspólnie z wiceminister środowiska, głównym konserwatorem przyrody Małgorzatą Golińską poinformowali, że zaczynają się prace nad szacowaniem strat w przyrodzie, które spowodował pożar.

"Dzisiaj przyjechaliśmy (...) żeby podjąć prace, zacząć szacowanie i podjąć prace inwentaryzacyjne nad tym, (...) jak duże te straty tu na miejscu są. Już teraz wiemy, że niestety, ale zagrożone wyginięciem tutaj, na terenie Biebrzańskiego PN są co najmniej dwa bardzo ważne gatunki, które chronimy, czyli cietrzewie i orliki grubodziobe" - powiedział na konferencji prasowej minister środowiska. Dodał, że "jest to duży problem".

Woś mówił, że pożar strawił ponad 5 tys. 280 ha głównie bagiennych łąk, trzcinowisk. "Szczęśliwie nie zapalił się torf. To jest najważniejsza chyba informacja, bo gdyby zapłonął torf, mielibyśmy do czynienia z pożarem, który trwałby co najmniej pewnie do jesieni, aż wody gruntowe by się podniosły" - mówił Woś.

Zaznaczył, że straty dla przyrody są "nie od odżałowania", będzie badana ich dokładna skala.

Inwentaryzację strat przyrodniczych ma prowadzić Instytut Badawczy Leśnictwa wspólnie z Biebrzańskim PN - poinformowała wiceminister środowiska Małgorzata Golińska. "Niezwykle ważne kwestie, które dadzą nam pełen obraz strat, które ponieśliśmy" - dodała. 

Źródło:PAP
Reklama
Reklama

Komentarze