Wiadomości
Staną przed sądem? Giganci paliwowi pozwani przez stan Kalifornia
Chodzi o wprowadzanie opinii publicznej w błąd w kwestii wpływu spalania paliw kopalnych na klimat.
BP, ExxonMobil, Chevron, Shell i ConocoPhillips zostali pozwani przez stan Kalifornia - poinformowało CNN w sobotę. Podobny los spotkał zrzeszenie handlowe, do którego należą - Amerykański Instytut Naftowy (API). Powód? Długotrwałe oszukiwanie społeczeństwa w kwestii z ryzyka związanego z paliwami kopalnymi i powodowanie miliardowych szkód dla społeczności i środowiska. Pozew został złożony przez stanowego prokuratora generalnego Roba Bontę, a poparł go gubernator Gavin Newsom.
With our lawsuit, CA becomes the largest geographic area & the largest economy to take these giant oil companies to court
— Rob Bonta (@RobBonta) September 17, 2023
From extreme heat to drought, the climate crisis they have caused is undeniable
It’s time they pay for the harm they’ve caused https://t.co/YI2qyhU7IA
W skardze uznano, że koncerny, mimo wiedzy o wpływie paliw kopalnych na klimat od lat 60. XX wieku, publicznie zaprzeczały lub bagatelizowały globalne ocieplenie. W 135-stronicowym dokumencie zawarto na to dowody, m.in. raport Stanford Research Institute o wpływie CO2 na klimat, przekazany API w 1968 r.
Prokurator domaga się „usunięcia uciążliwości (działalności koncernów - przyp. Energetyka24) poprzez utworzenie funduszu na rzecz finansowania wysiłków na rzecz łagodzenia zmian klimatu i adaptacji do nich". Jak wskazuje, stan już wydał dziesiątki miliardów dolarów na dostosowanie się do zmian klimatu, a koszty będą się tylko zwiększać. Ponadto chce zakazać firmom głoszenia kolejnych fałszywych tez o klimacie.
Wygląda na to, że firmy wciąż się niczego nie nauczyły. W pozwie zauważono, że mimo deklaracji przechodzenia na czystszą energię, koncerny dalej promują paliwa kopalne. Chociażby Shell na swojej stronie zapowiada , że chce osiągnąć zerową emisję netto w 2050 r. Jednocześnie jego prezes w lipcu tego roku powiedział BBC, że zaprzestanie wydobycia paliw kopalnych byłoby „niebezpieczne i nieodpowiedzialne".
Czytaj też
W oświadczeniu dla CNN rzeczniczka Shell Anna Arata stwierdziła , że „firma nie wierzy, że sala sądowa jest właściwym miejscem do zajmowania się zmianami klimatycznymi". Natomiast starszy wiceprezes i główny radca prawny API Ryan Meyers ocenił , że „ta trwająca, skoordynowana kampania mająca na celu wytoczenie bezzasadnych, upolitycznionych procesów przeciwko podstawowemu amerykańskiemu przemysłowi i jego pracownikom to nic innego jak odwrócenie uwagi od ważnych krajowych rozmów i ogromne marnotrawstwo zasobów kalifornijskich podatników. Polityka klimatyczna jest przedmiotem debaty i decyzji Kongresu, a nie systemu sądowego". Podobnie stwierdził rzecznik Chevrona, a BP i ExxonMobil nie skomentowały. Niestety, wprowadzające w błąd reklamy i przekazy marketingowe są wbrew prawu Kalifornii.
Zgodnie z komunikatem prasowym na stronie prokuratora Kalifornia jest największą gospodarką, jaka kiedykolwiek tego dokonała. Wcześniej podobne pozwy zostały już złożone przez stan Rhode Island oraz miasta Baltimore i Honolulu.