Śledztwo ws. miliardów złotych z EU ETS. Byli ministrowie klimatu pod lupą prokuratury

Chodzi o to, jak rząd wydawał pieniądze zarabiane na sprzedaży zezwoleń na emisję gazów cieplarnianych. Powinny one być przeznaczane przede wszystkim na cele transformacji energetycznej.

Zamieszani ministrowie

Kontrolujący ujawnili, że ministrowie Michał Kurtyka i Anna Moskwa nienależycie sprawowali nadzór nad dochodami uzyskanymi ze sprzedaży uprawnień do emisji gazów cieplarnianych – przekazała prok. Agnieszka Kępka, rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Lublinie, cytowana przez TVN24.

Dokładna kwota możliwej niegospodarności opiewa na 86 651 347 689 złotych 62 grosze, zgodnie z wyliczeniami KAS. W trakcie audytu sformułowano zawiadomienie do prokuratury, która wszczęła w tym roku śledztwo.

System EU ETS obejmuje przedsiębiorstwa i stanowi podstawę działań UE na rzecz klimatu, które przy okazji mają być też opłacalne. Polega on na wprowadzeniu limitu łącznych emisji gazów, w ramach którego operatorzy kupują lub otrzymują uprawnienia do emisji, którymi mogą handlować zgodnie ze swoimi potrzebami. Ograniczenie całkowitej liczby dostępnych uprawnień do emisji gwarantuje, że osiągają one pewną wartość.

Środki ze sprzedaży uprawnień do emisji mają być – w teorii – przeznaczone na wsparcie działań na rzecz ochrony klimatu, w tym na inwestycje w OZE. Trafiają one do budżetów krajowych i, niestety, nie zawsze możliwa jest weryfikacja, czy rzeczywiście zostały one wydane na te cele.