Wiadomości
Osuwiska ziemi zabiły 18 osób w Indiach. Urzędnicy: winna zmiana klimatu
Co najmniej 18 osób zginęło w ciągu weekendu w osuwiskach ziemi, które wystąpiły w leżącym na północy Indii, u podnóży Himalajów, stanie Himachal Pradesh - poinformowały w poniedziałek lokalne władze. Dziesiątki osób uznano za zaginione, trwa akcja poszukiwawczo-ratownicza.
W ciągu ostatnich dwóch lat ulewne deszcze i topnienie lodowców powodują śmiertelne zagrożenie w górach Indii oraz sąsiednich Pakistanu i Nepalu, a urzędnicy coraz częściej obwiniają o ten stan rzeczy zmianę klimatu - pisze agencja Reutera.
Na nagraniach telewizyjnych z Himachal Pradesh widać tak zrównane z ziemią domy, jak i autobusy oraz samochody, wiszące na skraju urwiska po tym, jak w wyniku osuwisk zapadły się drogi.
"Tragedia ponownie nadeszła do Himachal Pradesh, deszcze padają nieustannie od 48 godzin" - napisał szef stanowych władz Sukhvinder Singh na platformie komunikacyjnej X.
W mieście Shimla, stolicy stanu, zawaliła się świątynia, spod której gruzów ratownicy wyciągnęli co najmniej dziewięć ciał. Zawaliły się również domy w mieście Solan, zginęło tam co najmniej siedem osób. W poniedziałek dalej napływają raporty o ofiarach. Szkoły i inne instytucje edukacyjne zostały zamknięte, a osoby zamieszkujące tereny uznane za znajdujące się w niebezpieczeństwie, zostały ewakuowane.
Według departamentu meteorologicznego Indii w niektórych częściach stanu w ciągu 24 godzin spadły aż 273 mm deszczu.