Reklama

Wiadomości

Nowe inwestycje w LNG zagrażają celom klimatycznym. Badacze alarmują

Autor. Canva

Kryzys energetyczny zmusił świat do odejścia od taniego rosyjskiego gazu i znalezienia dla niego alternatywy. Rozwiązaniem może być import LNG, lecz globalna pogoń za skroplonym gazem może kosztować lata emisji CO2, co pokrzyżuje ambitne cele klimatyczne.

Reklama

Analizę na ten temat przedstawili badacze z grupy badawczej Climate Action Tracker w trakcie trwającego w Egipcie szczytu klimatycznego COP27.

Reklama

„Jesteśmy świadkami dużego nacisku na zwiększenie produkcji i zdolności importowych LNG na całym świecie. W konsekwencji może to spowodować przekroczenie niebezpiecznych poziomów globalnych emisji" – powiedział Bill Hare, badacz instytutu analitycznego Climate Analytics, który współtworzy Climate Action Tracker (CAT).

Czytaj też

W związku z kryzysem energetycznym wiele europejskich państw dokonało rewizji swoich dotychczasowych polityk energetycznych i ogłosiło szybsze odejście od paliw sprowadzanych ze wschodu. W Europie ogłoszono budowę aż 26 nowych terminali do regazyfikacji gazu ziemnego. Lecz jak alarmuje CAT, inwestycje te w perspektywie krótkoterminowej nie załagodzą kryzysu energetycznego, a jedynie przyczynią się do zwiększenia emisji CO2, podważając tym samym ustalenia Porozumienia paryskiego. Według obliczeń, emisje szkodliwych dla klimatu gazów cieplarnianych musiałyby zostać zmniejszone o około połowę do 2030 r., aby osiągnąć cel 1,5 stopnia.

Reklama

„Przewiduje się duże wzrosty zdolności importowych LNG dla Europy i kluczowych krajów, takich jak Niemcy i Włochy, które wydają się znacznie przekraczać limit potrzebny do zastąpienia rosyjskiego gazu w krótkim okresie" – czytamy w analizie.

CAT alarmuje, że jeżeli zignorowane zastaną dalsze sygnały i nie podejmie się zdecydowanych kroków w celu redukcji emisji, wzrost średniej temperatury podniesie się o 2,7 stopnia do 2100 roku.

Reklama

Komentarze

    Reklama