Wiadomości
Na SGH rozmawiano o racjonalnym gospodarowaniu zasobami środowiska przyrodniczego [RELACJA]
W minionym tygodniu z inicjatywy Instytutu Ekonomii Politycznej, Prawa i Polityki Gospodarczej odbyła się konferencja „Polityka gospodarcza a zachowanie środowiska przyrodniczego dla przyszłych pokoleń”. Goście z różnych ośrodków naukowych i branż debatowali o tym, jak sprostać wyzwaniom, z którymi mierzy się obecnie gospodarka, przy jednoczesnej dbałości o środowisko.
– Jeżeli nie podejmiemy radykalnych działań, to przyszłość następnych pokoleń będzie bardzo zagrożona. Cieszymy się, że w styczniu, lutym było ciepło, ale warto poświęcić chwilę na refleksję, co z tego dla nas wynika. Musimy myśleć nie tylko o tym, co jest teraz, ale i jak będą żyły przyszłe pokolenia za 30, 40, 50 lat – powiedział rektor Szkoły Głównej Handlowej prof. SGH, dr hab. Piotr Wachowiak, inaugurując środową konferencję.
Spotkanie oficjalnie otworzyła prof. SGH, dr hab. Joanna Wielgórska-Leszczyńska, dziekan Kolegium Zarządzania i Finansów, które objęło patronat nad konferencją. Jak wskazywała, o zmianach klimatu rozmawia się od kilkudziesięciu lat, ale potrzebny jest również dialog i namysł na temat tego, jak przeciwdziałać skutkom tego zjawiska w taki sposób, by nie pominąć żadnej grupy społecznej. – Wszyscy wpływamy na politykę gospodarczą, klimatyczną i muszą one sprzyjać ludziom. Jako jednostka także jesteśmy odpowiedzialni za to, co dzieje się w naszym otoczeniu, nawet te małe decyzje nas, konsumentów, mają znaczenie. Liczę, że wnioski z tych dyskusji będą wpływać zarówno na politykę rządu, jak i lokalną, a także na nasze prace na uczelniach – powiedziała.
Pierwszy z trzech paneli tematycznych konferencji „Społeczno-gospodarcze następstwa zmiany klimatu” moderował Dyrektor Instytutu Ekonomii Politycznej, Prawa i Polityki Gospodarczej prof. SGH dr hab. Ryszard Bartkowiak. W jego trakcie głos zabierali prof. dr hab. Mohamed Hazem Kalaji ze Szkoły Głównej Gospodarstwa Wiejskiego, prof. SGGW dr hab. inż. Beata Fornal-Pieniak oraz dr Krzysztof Księżopolski z SGH.
Prof. Kalaji przedstawił prezentację „Fotosynteza może zapobiec społeczno-gospodarczym skutkom zmiany klimatu, pomóc w rozwoju zielonej energii i optymalizacji produkcji żywności”, podczas której opisał, jak rośliny reagują na zmiany w środowiska – i jak można to wykorzystać – na podstawie własnych badań. Dzięki nowym technologiom można w prosty sposób monitorować procesy fotosyntezy, w pełni zdalnie. Zdalne pomiary pozwalają m.in. na ocenienie, jakich pierwiastków brakuje w glebie, co pozwala na racjonalne dawkowanie nawozu, bez konieczności zbierania próbek i zabierania ich do laboratoriów.
– Brakuje pożytecznych owadów, motyli i tzw. zapylaczy, zwłaszcza na terenach miejskich. Lasy tworzą korytarze ekologiczne, które umożliwiają migracje roślin, zwierząt. Drzewa, krzewy, rośliny w miastach mają również właściwości fitoremediacyjne, w naturalny sposób oczyszczają powietrze, akumulują zanieczyszczenia – mówiła prof. Fornal-Pieniak podczas prezentacji „Człowiek-Las-Bioróżnorodność. Współczesne wyzwania dla miast i terenów wiejskich”. Ze względu na to, że negatywny wpływ człowieka na bioróżnorodność jest znaczny, to – jak wskazała – właśnie na ludziach spoczywa odpowiedzialność za naruszanie ekosystemu.
Dr Księżopolski w wystąpieniu na temat „Wpływ zmian klimatu na rozwój społeczno-ekonomiczny Polski” podkreślał, że rosnące temperatury niosą za sobą szereg fatalnych skutków dla wielu mniej lub bardziej oczywistych sektorów. Wyliczał, że mniej przewidywalna pogoda i częstsze susze to problem np. dla ubezpieczycieli czy sektora bankowego, który będzie jeszcze uważniej przyglądał się niektórym przedsięwzięciom, zanim postanowi w nie zainwestować. – Proszę pomyśleć o polityce zdrowotnej, o ile wzrośnie zapotrzebowanie w Polsce na kardiologów, ile osób będzie stać na utrzymanie klimatyzacji w domu czy mieszkaniu, gdy temperatura wzrośnie? – pytał retorycznie i kontynuował: – Zmiany klimatu wpłyną także na politykę pieniężną, inwestycje. Ile trzeba będzie wydać na wały przeciwpowodziowe, gdy podniesie się poziom wód? Ekonomia jest nieubłagana, to wszystko będzie kosztować.
Drugi z paneli „Społeczno-gospodarcze następstwa rozwoju zielonej energetyki”, moderowany przez prof. dr hab. Zbigniewa Polańskiego z SGH, otworzyło wystąpienie Rafała Czai, prezesa zarządu Stowarzyszenia na rzecz efektywności im. Prof. Krzysztofa Żmijewskiego. Ekspert mówił o tym, jak ważne są inwestycje w nowoczesne sieci elektroenergetyczne, zwłaszcza w czasie, gdy w systemie przybywa nowych odnawialnych źródeł energii. – Kluczowe wyzwania w Europie to elektryfikacja ciepłownictwa, także systemowego oraz przemysłu. Mamy coraz więcej „zielonej energetyki” w systemie, w najbliższych latach musimy być gotowi na tę zmianę. To obejmuje także rozwój sieci przesyłowych i dystrybucyjnych – mówił.
Dr Grzegorz Maśloch z SGH w swoim wystąpieniu poruszył temat energetyki prosumenckiej i jakie szanse niesie za sobą włączenie obywateli do zachodzących zmian. – To coś niesamowitego, co stało się w Polsce. W roku 2016 mieliśmy zaledwie 4000 prosumentów, wiele osób mówiło, że dynamiczny rozwój energetyki prosumenckiej się nie uda, że to jest moda z Zachodu. Dzisiaj mamy ponad 1,3 mln prosumentów. W transformację włączyła się ogromna liczba ludzi, którzy na poziomie lokalnym wspierają system elektroenergetyczny, mają własne źródła energii – mówił.
O wpływie – pozytywnym – transformacji gospodarki na wzrost potencjału gospodarczego kraju opowiadał natomiast mgr inż. Tadeusz Bąk reprezentujący C-GEN Systems Sp. z o. o. . W jego ocenie włączenie się przemysłu, instytutów naukowych i przedsiębiorców, w zachodzące zmiany, przynoszą niezwykłe efekty synergii, jak np. jak stworzenie technologii pozwalającej na produkcję zeroemisyjnej stali bez wykorzystania węgla koksującego, bezemisyjną produkcję nawozów azotowych np mocznika, magazynowania energii na skalę przemysłową czy bezemisyjną produkcje e-paliw syntetycznych a ponad to zagospodarowanie aktualnie w całości traconej energii chłodu z procesu regazyfikacji LNG na terenie terminala LNG w Świnoujściu. Wykorzystanie tych technologii pozwala na osiągnięcie wielomiliardowych korzyści dla gospodarki zapewniając neutralność klimatyczną.
– To innowacyjne przedsiębiorstwa będą kreowały biznes, ponieważ będą sprzedawały swoją technologię, produkty, których przed nimi nie miał jeszcze nikt - podkreślił.
Ostatni z paneli moderował Jerzy Myszkowski, prezes Fundacji Green Door, a prezentacje związane były z hasłem „Zorientowane środowiskowo sposoby produkcji żywności a zaspokajanie potrzeb konsumenckich”. – W 2050 roku będzie nas ponad 9 mld, co oznacza, że musimy zwiększyć produktywność w sektorze rolniczym o 70 proc. To bardzo duże wyzwanie, ponieważ chcemy jednocześnie nie naruszać ekosystemów i sprawić, by każdy na świecie miał dostęp do żywności – mówił prof. SGGW, dr hab. Marcin Gołębiewski, przedstawiając aktualne dane i prognozy w zakresie produkcji żywności i bezpieczeństwa żywnościowego.
Prof. dr hab. Anna Dąbrowska z SGH opisywała natomiast aktualne zachowania Polek i Polaków, gdy przychodzi im dokonywać konsumenckich wyborów. Jak się okazuje, 15 proc. badanych sięga po produkty ekologiczne i robi to ze świadomością, że są to produkty droższe. – Jeśli mamy kształtować taki zrównoważony styl życia, świadomość konsumentów, to nie powinni płacić więcej za to, że chce iść w zgodzie z wytycznymi zrównoważonego rozwoju. Dlaczego ma płacić za to, że jest ekologiczny? – pytała, zwracając się do sali.
O sprawie powracającej niczym bumerang, czyli kwestii opakowań, opowiadała dr Joanna Karwowska ze Szkoły Głównej Handlowej, podkreślając, że kolejne przepisy sprawiają, że coraz więcej z opakowań nadaje się do recyklingu czy są biodegradowalne. W tę zmianę – nawet bez odgórnego nakazu – przedsiębiorstwa włączają się same z siebie. Jednocześnie zwróciła uwagę na pewną praktykę producentów, którzy celowo oznaczają swoje produkty kolorem zielonym, by zasugerować nabywcom, jakoby były bardziej „eko”.
„Wykorzystanie pszczół w monitorowanych ekosystemach” była ostatnią prezentacją, którą przygotował prof. IOPIB, dr hab. Zbigniew Kołtowski z Instytutu Ogrodnictwa – Państwowy Instytut Badawczy. Jak mówił, po wielokrotnie powtarzanych akcjach, w których zwracano uwagę na konieczność ochrony pszczół, rzeczywiście zaszły zmiany. – Nadal zdarzają się negatywne zjawiska, ale mogę państwu powiedzieć, że coraz rzadziej. Świadomość rolników jest wysoka i mamy dużo mniej przypadków zatrucia pszczół niż np. 10 lat temu – mówił.
Podobne debaty unaoczniają nam, jak wielu wyzwaniom trzeba będzie sprostać w najbliższych dekadach i że trzeba o nich rozmawiać: od skali mikro do skali makro.
Partnerami medialnymi konferencji „Polityka gospodarcza a zachowanie środowiska przyrodniczego dla przyszłych pokoleń” były Energetyka24 i Defence24.