Magdalena Biejat: dzika przyroda to element infrastruktury krytycznej

Magdalena Biejat, kandydatka Lewicy na urząd prezydenta, zaapelowała we wtorek, by obszary dzikiej przyrody traktować jako elementy infrastruktury krytycznej, ponieważ mogą służyć jako element systemu obrony państwa. Podkreśliła też potrzebę pilnych działań renaturyzacyjnych.
W ramach kampanii prezydenckiej Magdalena Biejat przyjechała we wtorek na Pomorze. Rano odwiedziła stolicę Kociewia – Starogard Gdański, gdzie podczas konferencji prasowej odniosła się do pożaru w Biebrzańskim Parku Narodowym. Kandydatka Lewicy na prezydenta podziękowała wszystkim służbom zaangażowanym w walkę z żywiołem – strażakom, Ochotniczym Strażom Pożarnym, policji, leśnikom, żołnierzom, Wojskom Obrony Terytorialnej. „Trzymamy za Państwa kciuki, wiemy jak niebezpieczna jest ta misja i jak ważna. Te tereny są szczególnie cenne ze względów przyrodniczych, ze względu na to, że to tam znajdują się płuca Polski, ale także ze względu na naszą obronność” – powiedziała Biejat i dodała, że dzika przyroda jest ujęta w Tarczy Wchód jako element strategii obronnościowej.
Dzika przyroda w Tarczy Wschód
„Dzika przyroda jest elementem naszego systemu obrony, a renaturyzacja, nawadnianie, odtwarzanie dzikich połaci przyrodniczych jest elementem polityki obronnościowej przygotowanej przez Ministerstwo Obrony Narodowej. Nic dziwnego, że pan premier mówi o tym, że możliwe, iż takie podpalenia mogą być elementem sabotażu” – stwierdziła.
Zaapelowała do polityków oraz przedstawicieli ministerstw i służb, aby zaczęli traktować obszary przyrodnicze za element infrastruktury krytycznej. Jej zdaniem walka z suszą i ochrona terenów przyrodniczych to dziś nie tylko kwestia ekologiczna, ale także strategiczna dla bezpieczeństwa kraju.
„Infrastruktura krytyczna to nie tylko dworce kolejowe, nie tylko instytucje wojskowe, nie tylko różne instalacje, ale również dzika przyroda” – podkreśliła.
Biejat krytykowała brak współpracy Lasów Państwowych z MON w ramach programu Tarcza Wschód. Podkreśliła także potrzebę natychmiastowych działań w zakresie renaturyzacji.
„Dzisiaj fakt, że jest tak sucho, że zmagamy się z kolejnymi pożarami na łąkach i torfowiskach wynika stąd, że Lasy Państwowe nie wywiązują się ze swojego obowiązku renaturyzacji i utrzymywania wilgotności w glebie. Dotyczy to przede wszystkim likwidowania rowów i kanałów melioracyjnych, które dzisiaj odprowadzają wodę zarówno z terenów Puszczy Białowieskiej, jak i Biebrzy i innych terenów zielonych” – powiedziała. Zapowiedziała, że podejmie w tej sprawie interwencję i zapyta, czy Lasy Państwowe zamierzają zaangażować się w realizację strategii obronności kraju.
Rola OSP
Kandydatka Lewicy oceniła też wsparcie dla Ochotniczych Straży Pożarnych za niedostateczne. Zaapelowała o przekazanie funduszy na ich doposażenie i inwestowanie w ich dalszy rozwój.
„Jestem w stałym kontakcie z różnymi instytucjami, przedstawicielami Ochotniczej Straży Pożarnej i wiem, że wiele z nich zmaga się z brakiem sprzętu. A przez to, że nie ma sprzętu, nie może jeździć do akcji i trudno im jest rekrutować nowych ochotników” – stwierdziła.
Pytana o śmierć papieża Franciszka, Biejat złożyła kondolencje wiernym i podkreśliła, że jako polityczka Lewicy opowiada się za rozdziałem Kościoła od państwa. „Pozostawiam papieżowi, co papieskie. To oczywiście był pontyfikat papieża, który stawiał mocno na sprawy społeczne i pod tym względem Lewica na pewno to docenia - dbanie o najbiedniejszych, o dobro wspólne. Był też kontrowersyjny, jeżeli chodzi o jego stosunek do wojny w Ukrainie, nawoływanie do pokoju za wszelką cenę” – oceniła.
Kampania Lewicy
W kontekście nadchodzących wyborów prezydenckich odniosła się również do ewentualnej rywalizacji z kandydatem Koalicji Obywatelskiej Rafałem Trzaskowskim o głosy. Zaprzeczyła, jakoby miała miejsce jakakolwiek „wojenka podjazdowa”. Zaznaczyła, że celem Lewicy jest mobilizacja własnego elektoratu i walka o sprawiedliwość społeczną, świeckie państwo oraz legalizację aborcji.
Zachęcała wyborców do głosowania zgodnie z przekonaniami, bez ulegania presji głosowania na mniejsze zło.
Odnosząc się do ewentualnej drugiej tury wyborów, kandydatka podkreśliła, że nie będzie miała wątpliwości kogo poprzeć, jeśli wybór będzie dotyczył starcia przedstawiciela obozu demokratycznego z przedstawicielem skrajnej prawicy.
Na spotkaniu z mieszkańcami Starogardu Gdańskiego Magdalenę Biejat wsparli m.in. ministra rodziny, pracy i polityki społecznej Agnieszka Dziemianowicz-Bąk, senator Anna Górska oraz działacze lokalnych struktur Lewicy.
We wtorek Biejat spotka się jeszcze z mieszkańcami Kościerzyny, Słupska, Gdyni i Gdańska.