Kolejna akcja aktywistów klimatycznych – tym razem w Nowym Jorku

W poniedziałek aktywiści klimatyczni zablokowali wejścia do banku Rezerwy Federalnej w Nowym Jorku. Apelowali o zaprzestanie finansowania paliw kopalnych. Protest odbył się po niedzielnym marszu klimatycznym oraz w momencie, gdy w mieście zaczynali gromadzić się światowi przywódcy na Zgromadzenie Ogólne ONZ. Podczas szczytu ma się odbyć także Climate Ambition Summit, w związku z czym planowane są dalsze protesty klimatyczne. 

Akcja to przykład obywatelskiego nieposłuszeństwa, czyli celowego, bezprzemocowego łamania przepisów w celu np. wyrażenia sprzeciwu wobec polityki państwa. Protestujący w ten sposób mają świadomość czekających ich konsekwencji prawnych – także w tym przypadku doszło do aresztowań. Zgodnie z informacjami The Guardian według nowojorskiego biura zastępcy komisarza ds. informacji publicznej zatrzymano ponad 100 osób. 

„Firmy zajmujące się paliwami kopalnymi nie byłyby w stanie działać bez pieniędzy, a pieniądze te pochodzą głównie z Wall Street"–  powiedziała The Guardian Alicé Nascimento z New York Communities for Change (NYCC). Według danych Międzynarodowego Funduszu Walutowego subsydia rządowe na paliwa kopalne na całym świecie wyniosły 7 bln USD w 2022 r., czyli 7 proc. globalnego PKB. To o 2 bln więcej niż w roku 2020, co wynikało ze wsparcia rządów w obliczu rosnących cen energii. MFW szacuje, że dotacje w najbliższym czasie spadną, aby w 2030 r. znów wzrosnąć do poziomu 8 bln USD ze względu na użycie paliw kopalnych na rynkach wschodzących.

Akcję przygotowało kilka grup, oprócz NYCC także Extinction Rebellion, Climate Organizing Hub i 350.org. Demonstranci zebrali się w Zuccotti Park – tam, gdzie w 2011 r. zaczął się słynny protest Occupy Wall Street. Sprzeciwianio się wówczas nierównościom społecznym, władzy korporacji i banków oraz ich wpływom na rząd. 

To nie jedyne ważne dla ruchu klimatycznego wydarzenie w Nowym Jorku w ostatnim czasie. W niedzielę przez miasto przeszedł największy marsz od czasów pandemii. Zgodnie z informacjami od organizatorów między 50 a 75 tys. osób protestowało przeciwko paliwom kopalnym. Kongresmenka Alexandria Ocasio\-Cortez powiedziała wtedy, że ruch musi stać się „zbyt duży i zbyt radykalny, aby go zignorować". Szczególny nacisk kładziono na politykę prezydenta Bidena, który w marcu tego roku zatwierdził projekt Willow dotyczący wydobycia ropy na Alasce. Według The Guardian w ostatnich dniach na całym świecie odbyło się już około 650 akcji klimatycznych.