We wtorek Parlament Europejski przyjął kluczowe dyrektywy i rozporządzenia z pakietu „Fit for 55”. Wśród nich znalazły się warunki handlu emisjami ETS dotyczące sektora lotniczego.
Na horyzoncie rysują się zmiany warunków europejskiego handlu emisjami ETS. We wczorajszym głosowaniu zdecydowana większość europosłów (463 głosów za, 117 przeciw, 64 posłów wstrzymało się od głosu) zgodziła się na przegląd ETS w sektorze żeglugi powietrznej. Otwiera to drogę do zniesienia bezpłatnych uprawnień do emisji w lotnictwie do 2026 roku wśród wszystkich linii działających na terenie Europejskiego Obszaru Gospodarczego, a także Wielkiej Brytanii i Szwajcarii.
Do tej pory UE zapewniała bezpłatnie mniej więcej połowę uprawnień do emisji, jednak najnowsze zmiany w prawie oznaczać będą stopniowe wycofywanie się z darmowych zezwoleń. Zostaną one zmniejszone o 25% w 2024 roku, a następnie o 50% w kolejnym roku, zanim zostaną całkowicie wycofane do 2026 roku, dając liniom lotniczym „motywację finansową do mniejszego zanieczyszczenia".
Czytaj też
Lecz rzeczywistość może malować się innymi, mniej jasnymi kolorami. Nowe przepisy oznaczać będą obniżenie zysków linii lotniczych, co w konsekwencji przełoży się drenaż kieszeni swoich pasażerów. Jak wskazuje Bloomberg, ambitne cele klimatyczne Unii Europejskiej mogą w ciągu zaledwie trzech lat spowodować podwojenie kosztów związanych z emisją dwutlenku węgla. W rezultacie parlamentarnego głosowania, wyniki finansowe największych tanich przewoźników w Europie, takich jak Ryanair, EasyJet, Wizz Air, Vueling, Eurowings czy Transavia, mogą stopnieć nawet o 77%.
Czytaj też
Zdaniem Financial Times, linie lotnicze są również zobowiązane do ponoszenia dodatkowych kosztów związanych ze zmianą na bardziej ekologiczne, jednak droższe paliwa syntetyczne, a także inwestycje w nowoczesne samoloty i infrastrukturę. Redukcja emisji w sektorze jest dużym wyzwaniem, zwłaszcza biorąc pod uwagę prognozy wzrostu liczby pasażerów do nawet 8 miliardów do roku 2040, w porównaniu z rokiem 2017.
Podniesienie kosztów operacyjnych linii lotniczych z powodu zobowiązań ekologicznych będzie miało bezpośredni wpływ na ceny biletów, co w konsekwencji nieuchronnie prowadzić będzie do spadku popytu na usługi lotnicze.
Niezaszczepiony
Oczywiście to nie dotyczy euro władców. No i Azji. I Ameryki. I reszty świata.