Reklama

Wiadomości

Chiny zaniepokojone temperaturami. 2024 rok był dla nich najcieplejszy w historii

Xi ma wzrok skierowany w dół
Xi Jinping, prezydent Chińskiej Republiki Ludowej
Autor. Flickr / @GovernmentZA

Rok 2024 był najcieplejszy w Chinach od rozpoczęcia pomiarów na początku lat 60. – poinformowały władze tego kraju, o czym pisze w czwartek agencja AFP. Cztery ostatnie lata były w Chinach najcieplejsze od początku pomiarów, a dziesięć najcieplejszych lat przypadło na XXI wiek.

Chiny są największym emitentem gazów cieplarnianych na świecie, odpowiadających według naukowców za globalne ocieplenie. Inne kraje, jak Stany Zjednoczone, wyprzedzają je jednak pod względem ilości emisji w przeliczeniu na jednego mieszkańca.

„W 2024 r. średnia temperatura w kraju wynosiła 10,92 stopni Celsjusza, czyli o 1,03 stopnia więcej niż w poprzednim roku. Był to najcieplejszy rok od 1961 r., kiedy to rozpoczęto kompleksowe pomiary” – podał chiński urząd meteorologiczny na stronie internetowej.

YouTube cover video

Światowa Organizacja Meteorologiczna ostrzegła w poniedziałek, że zmiany klimatyczne wywołały w zeszłym roku skrajne zjawiska meteorologiczne oraz rekordowe upały.

Reklama

Globalne ocieplenie, spowodowane w dużej mierze wykorzystywaniem paliw kopalnych, wiąże się nie tylko ze wzrostem temperatur, lecz także ze skutkami kumulacji ciepła w atmosferze i morzu. Cieplejsze powietrze może zawierać więcej pary wodnej, a cieplejsze oceany szybciej parują, prowadząc do ulewnych deszczy i gwałtowniejszych burz. Powoduje to nie tylko większą liczbę ofiar śmiertelnych kataklizmów, ale też większe straty materialnymi i utratę plonów.

W zeszłym roku w Chinach kilkadziesiąt osób zginęło na skutek powodzi. W maju ulewy spowodowały osunięcie się autostrady na południu kraju, powodując śmierć 48 osób.

Władze obiecały, że emisje dwutlenku węgla w Chinach osiągną maksymalny poziom w 2030 r., a w 2060 r. kraj osiągnie neutralność klimatyczną. Z tego względu intensywnie rozwijane są odnawialne źródła energii.

Według szwajcarskiej grupy ubezpieczycieli Swiss Re klęski żywiołowe spowodowały w zeszłym roku na świecie straty rzędu 310 mld dol.

Reklama
Źródło:PAP
Reklama

Komentarze

    Reklama