Reklama

Wiadomości

Historyczna ustawa Bidena. USA wydadzą setki miliardów na klimat

Autor. Twitter / @POTUS

Prezydent USA Joe Biden podpisał we wtorek ustawę Inflation Reduction Act, zakładającą m.in. wydatek ok. 370 mld dol. na projekty związane ze zmianą klimatu i transformacją energetyczną oraz drugie tyle na wydatki związane ze służbą zdrowia. Ustawa ustanowi też minimalny 15-proc. podatek dla największych korporacji.

Reklama

"Teraz zrobię to, na co czekałem od 18 miesięcy" - powiedział Biden tuż przed podpisaniem ustawy, którą określił jako jedną z najważniejszych swojej prezydentury oraz podjęciem "najbardziej agresywnego w historii działania w sprawie kryzysu klimatycznego".

Reklama

Ustawa przewiduje wydanie 369 mld dolarów w ciągu 10 lat - głównie w postaci ulg podatkowych - na inwestycje m.in. w energię odnawialną, termomodernizację domów, zakup samochodów elektrycznych produkowanych w USA oraz ograniczenie emisji metanu. Według prognoz Białego Domu ma to pozwolić na redukcję emisji gazów cieplarnianych o 40 proc. do 2030 w stosunku do poziomu z 2005 r.

Druga część ustawy, dotycząca służby zdrowia, pozwala na negocjowanie przez rządowy program ubezpieczeń zdrowotnych dla seniorów cen leków - co ma na celu obniżenie ich ceny - oraz zwiększenie dopłat do ubezpieczeń zdrowotnych dla rodzin o niskich i średnich dochodach.

Reklama

Czytaj też

Głównym źródłem funduszy na nowe wydatki ma być ustanowienie minimalnego, 15-proc. podatku od największych korporacji, wiele z których płaciło dotąd niewiele albo nic, jeśli wykazało straty. Dodatkowo budżet ma zasilić inwestycja w zatrudnienie dziesiątek tysięcy nowych pracowników urzędu skarbowego (IRS). Ruch ma w domyśle zwiększyć ściągalność podatków - zwłaszcza wśród dla zarabiających powyżej 400 tys. dol. rocznie, choć jest przedmiotem intensywnej krytyki ze strony Republikanów. Biały Dom przewiduje, że w ciągu dekady akt ma zmniejszyć deficyt budżetowy o 300 mld dol. Jednocześnie według analizy skutków legislacji, wbrew swojej nazwie "ustawa o redukcji inflacji" nie będzie miała znaczącego wpływu na inflację.

Podpisana przez Bidena ustawa - osiągnięta po półtora roku burzliwych negocjacji wewnątrz Partii Demokratycznej - jest spełnieniem części obietnic wyborczych prezydenta, choć z początkowej wersji ustawy zniknęło m.in. wprowadzenie bezpłatnych przedszkoli i gwarantowanych przez państwo płatnych urlopów rodzicielskich. Jest to też kolejna z uchwalonych za kadencji Bidena "pokoleniowych" inwestycji, po tym jak Biden podpisał warty 1,2 biliona dol. pakiet wydatków na infrastrukturę oraz 280 mld na inwestycję w badania naukowe i produkcję półprzewodników.

"Wszystkie te postępy są częścią naszej wizji i planu (...) by zapewnić, że demokracja przynosi efekty dla waszego pokolenia" - powiedział Biden.

Źródło:PAP
Reklama

Komentarze

    Reklama