Reklama

Wiadomości

4,4 mln osób dotkniętych powodziami w tym roku w Afryce. 1000 ofiar śmiertelnych

Zalana wioska w kraju Globalnego Południa
Autor. Envato elements / @wirestock

Tegoroczne powodzie dotknęły ponad 4,4 miliona ludzi w Afryce Zachodniej i Środkowej, a z ich powodu zginęło już co najmniej tysiąc osób.Ulewne deszcze przedłużającej się pory deszczowej spowodowały też w tej części kontynentu wzrost zachorowań na malarię.

ONZ ostrzegła w piątek, że obecna sytuacja zwiększa też ryzyko chorób przenoszonych przez skażoną wodę, takich jak cholera.

Do końca września ponad 750 tys. osób zostało wewnętrznie przesiedlonych z powodu powodzi w ośmiu krajach Afryki: Republice Środkowoafrykańskiej, Czadzie, Wybrzeżu Kości Słoniowej, Demokratycznej Republice Konga, Gambii, Gwinei, Nigerii i Liberii.

W tym ostatnim kraju, jak wyliczyli synoptycy, w minionych dwóch miesiącach było tylko pięć dni bez deszczu. W minioną środę woda wdarła się do wnętrza terminalu na stołecznym lotnisku w Monrowii z dwóch stron, przez drzwi i przeciekający dach. Odprawiający się na dolnym poziomie pasażerowie stali po kostki w wodzie, a czekający piętro wyżej na wejście na pokład samolotu demonstracyjnie rozpostarli nad głowami parasole, bądź tłoczyli się w miejscach, w których nie padało.

Czytaj też

W Mali i Liberii nieustające deszcze przyniosły plagę komarów, z którymi przyszła malaria. W tym pierwszym kraju, tylko w jednym regionie Kidal zmarło z jej powodu w ostatnich dniach ponad dwieście osób. Lokalne władze poprosiły rząd o pilne wsparcie w postaci leków, impregnowanych moskitier i mobilnych klinik.

Najgorsza sytuacja jest w Czadzie, gdzie co najmniej 1,5 miliona ludzi zostało dotkniętych powodziami, a wstępne oceny Międzynarodowego Czerwonego Krzyża mówią o ponad 164 tys. zniszczonych domach i 260 tys. hektarach gruntów uprawnych. W Czadzie również wciąż pada, przez co sytuacja humanitarna może się jeszcze pogorszyć, doprowadzając wkrótce do głodu w zalanych regionach.

Także Nigeria ucierpiała z powodu powodzi, zwłaszcza dramatycznej w Maiduguri, stolicy stanu Borno, gdzie po pęknięciu zapory Alau 10 września woda zalało co najmniej 70 proc. miasta. Również w Nigerii oczekuje się, że powodzie będą miały poważny wpływ na bezpieczeństwo żywnościowe mieszkańców.

Z najgorszą w swojej historii powodzią zmaga się Sudan Południowy, w którym tysiące osób musiało opuścić swoje domy. W piątek rada ministrów zaleciła prezydentowi Salvie Kiirowi ogłoszenie stanu klęski żywiołowej w pięciu stanach i na obszarze administracyjnym Abyei dotkniętym powodzią, z powodu której ucierpiało ponad 3 mln osób.

Chociaż w Afryce Zachodniej i Środkowej pora deszczowa w sierpniu i wrześniu jest czymś normalnym, to tegoroczne deszcze są niezwykle obfite i w wielu krajach przyniosły najgorsze powodzie od co najmniej 30 lat. Jeszcze w połowie września synoptycy przewidywali, że zakończą się one z początkiem października, ale nowe prognozy przewidują ciągłe opady do listopada.

Reklama
Źródło:PAP
Reklama

Komentarze

    Reklama