Reklama

Wiadomości

20 tys. ton nielegalnych odpadów przywiezionych zza granicy wyjedzie z Polski

Autor. MKiŚ / gov.pl/web/klimat

Minister klimatu i środowiska Paulina Hennig-Kloska, poinformowała we wtorek, że 20 tys. ton odpadów z nielegalnego wysypiska w Tuplicach w tym roku opuści Polskę. Przypomniała, iż zebrane dowody wskazują, że odpady zostały nielegalnie sprowadzone z Niemiec.

Minister Hennig-Kloska przypomniała na konferencji prasowej, że od 2015 r. w Polsce zalega w siedmiu lokalizacjach 35 tys. ton odpadów, oficjalnie zidentyfikowanych jako przywiezione z zagranicy. Znajdują się one w siedmiu miejscach: w Tuplicach, Starym Jaworze, Sobolewie, Gliwicach, Sarbii, Bzowie i Babinie. Jak podkreśliła, zgromadzone dowody potwierdzają, że odpady trafiły do Polski z Niemiec, a w myśl unijnej dyrektywy, trafiły do Polski nielegalnie.

Wywiezienie odpadów z Tuplic to pierwszy krok, a w sprawie pozostałych lokalizacji rozmowy trwają – zaznaczyła minister. Jak wyjaśniła, polskie władze są w kontakcie z niemieckim rządem, aby przedstawiciele poszczególnych landów przyjechali na wizję lokalną. „Byśmy mogli uznać wspólnie nielegalne pochodzenie odpadów i przeprowadzić tę samą procedurę, którą rozpoczniemy w Tuplicach” – oświadczyła Hennig-Kloska.

Reklama

Jak poinformował resort, 5 marca 2024 r. niemieckie ministerstwo środowiska przedstawiło harmonogram działań wobec odpadów w Tuplicach, zgodnie z którym do 15 kwietnia 2024 r. będzie trwała ocena ofert złożonych w przetargu, jego rozstrzygnięcie zaplanowane jest do 30 kwietnia 2024 r., a zwrot odpadów z Tuplic do Niemiec ma być zakończony do 31 października 2024 r.

Sowińska podkreśliła, że Tuplice to największe składowisko żużli pocynkowych. „Potencjalnie są to substancje, które mogą stanowić zagrożenie dla środowiska, dlatego bardzo się cieszę, że ten pierwszy krok został zrobiony” – wskazała.

Czytaj też

W listopadzie 2023 r. Polska złożyła do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej skargę na Niemcy w związku z niedopełnieniem obowiązków wynikających z prawa UE czyli uprzątnięcia 35 tys. ton odpadów, które z Niemiec trafiły nielegalnie do Polski. Jak podkreślała Hennig-Kloska, od trzech miesięcy ministerstwo prowadzi na różnych szczeblach rozmowy, żeby ten problem skutecznie rozwiązać z pominięciem drogi sądowej.

Źródło:PAP
Reklama

Komentarze

    Reklama