Reklama

Klimat

Tylko połowa głównych modeli Volkswagena z nowymi certyfikatami emisji spalin

Fot.: Pixabay
Fot.: Pixabay

Niemiecki koncern Volkswagen przyznał, że tylko połowa ich głównych modeli w Niemczech otrzymała certyfikację w związku z nowymi, zaostrzonymi procedurami badania spalania paliw i ich emisji - WLTP. Odpowiednie testy przeszło siedem z 14 linii modelowych.

We wrześniu 2017 roku weszły w życie przepisy z unowocześnionym cyklem pomiarowym. Nowa światowa, ujednolicona procedura testowania aut (WLTP) bazuje na badaniu laboratoryjnym, ale trwa znacznie dłużej i prowadzona jest na dłuższej drodze od poprzednich procedur. Podczas badania pojazdy rozwijają większe prędkości, bliższe stylowi jazdy w mieście i na trasach szybkiego ruchu. WLTP nakłada także wymóg wykonywania badań na wszystkie warianty danego typu pojazdu znajdujące się w ofercie producenta.

"Nowe testy są bardziej uciążliwe i zabierają od dwóch do trzech razy więcej czasu niż to miało miejsce w przeszłości. Nawet limitowane serie samochodów muszą być badane oddzielnie" - tłumaczył szef sprzedaży i marketingu VW Thomas Zahn.

"Nadchodzące miesiące będą stanowić dla nas wyzwanie" - dodał.

Wśród modeli, które do tej pory czekają na akceptację przez władze jest Golf - najlepiej sprzedający się samochodów koncernu. Zdaniem Zahna Golf powinien przejść badania WLTP i otrzymać stosowne zezwolenia do końca września.

Media oceniają, że w związku z nowymi procedurami testowymi we wrześniu i w październiku powinno dojść do zmniejszenia dostaw nowych samochodów. Sytuacja ma się zmienić w ostatnich dwóch miesiącach roku.

"Spodziewamy się bardzo mocnych dostaw w grudniu" - dodał Zahn.

Koncerny takie jak Daimler czy VW zredukowały w ostatnim czasie prognozy zysku. Tłumaczyły to globalnym spowolnieniem sprzedaży, które częściowe wywołane jest opóźnieniami w związku z nowymi procedurami certyfikacji.

Analitycy z Evercore ISI szacują, że VW panuje jednak nad sytuacją w związku z opóźnieniami związanymi z WLTP. Mimo tego należy spodziewać się w trzecim kwartale spadku zysków do poziomu ok. 2 proc. Dla porównania drugi kwartał zakończył się dla firmy wynikiem 5,5 proc.

Od września 2019 roku obowiązkowa stanie się formuła uzupełniająca procedurę WLTP o test wykonywany w rzeczywistych warunkach ruchu drogowego (RDE). W trakcie badania realizowanego na drodze spaliny wydobywające się z rury wydechowej będą analizowane przez aparaturę pomiarową znajdującą się w bagażniku auta. Tak zmierzona emisja będzie porównywana z emisją zmierzoną w laboratorium w cyklu homologacyjnym.

W pierwszym etapie emisja drogowa będzie mogła być większa od emisji zmierzonej w laboratorium maksimum 2,1 razy, w drugim etapie - 1,5 raza. W teście WLTP mierzy się emisję dwutlenku węgla, który jest pochodną zużycia paliwa (benzyny, oleju napędowego czy gazu) oraz emisję zanieczyszczeń obecnych w spalinach – tlenku węgla (CO), tlenków azotu (NOx), węglowodorów (HC) oraz cząsteczek stałych.

Wraz z obowiązkowym cyklem WLTP w życie wchodzą zmienione wymogi normy emisji zanieczyszczeń Euro 6d. Dodatkowe badanie drogowe RDE jest obowiązkowe dla samochodów osobowych już od września 2017 roku, dla samochodów dostawczych będzie obowiązkowe od września 2018 roku. Etap drugi RDE zacznie obowiązywać samochody osobowe od stycznia 2020 roku, a samochody dostawcze rok później.

ML/PAP

Reklama
Reklama

Komentarze