Dzięki zniesieniu części sankcji zachodnich, które blokowały irański eksport ropy naftowej możliwe stało się zwiększenie eksportu z poziomu 1 mln baryłek dziennie do 1,4 mln baryłek na początku marca.
Agencja Moody’s informowała wtedy, że Iran jest w stanie zwiększyć produkcję jeszcze o maksymalnie 0.5 mln baryłek dziennie w 2016 roku, jednak będzie to wartość progowa. Główną przeszkodą – poza niskimi cenami ropy - jest przestarzała infrastruktura, która według analityków wymaga inwestycji w wysokości 150-200 miliardów $.
Tymczasem irański minister ropy naftowej Bijan Namdar Zanganeh, cytowany przez agencję IRNA stwierdził, że eksport ropy z Iranu przekroczył właśnie poziom 2 milionów baryłek dziennie. Polityk dodał również, że głównym priorytetem rozwoju branży będzie wprowadzenie nowych technologii w celu poprawy wydajności i efektywności na polach naftowych.
Warto przypomnieć, że irański surowiec w czerwcu powinien trafić także do Polski.
W lutym br. Iran poinformował, że planuje eksport nowej mieszanki ciężkiej ropy naftowej na rynki europejskie. Zdaniem agencji Bloomberg sprzedaż miała się rozpocząć w marcu jednak National Iranian Oil Company (NIOC) postanowiło ją odroczyć do czerwca by dać czas potencjalnym nabywcom na jej przetestowanie.
Produkt został utworzony na bazie surowca wydobywanego w regionie zachodniego Karunu niedaleko granicy z Irakiem. NIOC nie poinformował jeszcze o nazwie nowej mieszanki, ani sposobie jej eksportu. Bardzo prawdopodobne, że będzie ona zbliżona parametrami do rosyjskiej ropy i trafi na rynki zdominowane przez Rosjan.
Tymczasem zgodnie z informacjami Energetyka24.com w PKN Orlen trwają testy irańskiej ropy naftowej. Władze koncernu informowały również, że negocjują umowę na dostawy surowca z Iranem.
Zobacz także: Lotos osiągnął rekordowe wydobycie [News Energetyka24.com]