Reklama

Styczeń 2015

7 stycznia rząd premier Ewy Kopacz ogłosił plan ratunkowy dla Kompanii Węglowej zakładający zamknięcie kilku jej zakładów wydobywczych. Śląsk się zagotował. Negocjacje, strajki itp. - tak wyglądały pierwsze dni 2015 r. O górnictwie mówiła cała Polska. I to nie przy okazji Barbórki albo katastrofy w kopalni. Wszyscy byli górnikami. Albo wszyscy nimi nie byli – dzisiaj w sumie już tego nie wiem. W każdym razie telenowela trwała w najlepsze. 17 stycznia podpisano słynne porozumienie w obecności premier i kilku ministrów. Rząd (nie pierwszy i zapewne nie ostatni raz) ustąpił związkom zawodowym, w efekcie nie doszło do zamknięcia żadnej kopalni w całości (do Spółki Restrukturyzacji Kopalń trafiły tzw. ruchy zakładów górniczych, tzn. części kopalń), czyli de facto mamy status quo (chyba zdradziłam już pointę...).

P.S.
Rząd zapowiedział, że tzw. Nowa Kompania Węglowa powstanie jak najszybciej, a maksymalnie – do 30 września 2015 r. Inwestorem dla górnictwa miała zostać energetyka.

Luty 2015

Gdy uspokoiła się względnie sytuacja w Kompanii Węglowej, rozpoczęły się strajki w Jastrzębskiej Spółce Węglowej, gdzie zarząd postanowił wprowadzić ostre cięcia. Związki zawodowe z JSW słyną z tego, że w ich przekonaniu kompromis polega na tym, że realizuje się to, czego one chcą. Tak też było tym razem. Stanowisko prezesa stracił ten, który w górnictwie w ostatnich latach ostał się najdłużej – Jarosław Zagórowski (sam podał się do dymisji, aczkolwiek wszyscy wiemy, na czym to polega). Związkowcy odtrąbili sukces, jednak górnicy dostali szału, gdy przeczytali porozumienie, bo okazało się, że tak naprawdę poza dymisją znienawidzonego prezesa okazało się, że cięcia będą, zaciskanie pasa też. Dlatego w spółce powstał kolejny związek zawodowy – mający bronić górników przed działaniami związków zawodowych.

P.S.

Rząd zapowiedział, że tzw. Nowa Kompania Węglowa powstanie jak najszybciej, a maksymalnie – do 30 września 2015 r. Inwestorem dla górnictwa miała zostać energetyka.

Marzec 2015

Smutne wieści dotarły na początku miesiąca z Donbasu. W ukraińskiej kopalni im. Zasiadki w wyniku wybuchu metanu zginęło 33 górników. A u nas? Powodów do radości też nie było. JSW pokazała tragiczne wyniki finansowe, za 2014 r. (657 mln zł straty netto to chyba jej niechlubny rekord), Kompania Węglowa rozpoczęła „promocje” na węgiel sprzedając go tak absurdalnie tanio, że aż trudno było uwierzyć, gdy UOKiK nie dopatrzył się w tych działaniach jawnego dumpingu. W JSW trwał konkurs na prezesa – o schedę po Jarosławie Zagórowskim biło się kilkanaście osób.

A kolejne prognozy cenowe nie pozostawiały złudzeń – jest tanio, a będzie jeszcze taniej. Czyli próżno czekać na odbicie cen zarówno węgla energetycznego, jak i koksowego. 

P.S.

Rząd zapowiedział, że tzw. Nowa Kompania Węglowa powstanie jak najszybciej, a maksymalnie – do 30 września 2015 r. Inwestorem dla górnictwa miała zostać energetyka.

Kwiecień 2015

Edward Szlęk zostaje nowym prezesem Jastrzębskiej Spółki Węglowej. Konkurs przegrywa za to Zygmunt Łukaszczyk (prezes Katowickiego Holdingu Węglowego, wcześniej wojewoda śląski). Szlęk, związany z grupą od lat, zostaje nawet dobrze przyjęty. Pojawia się już podczas paneli górniczych na Europejskim Kongresie Gospodarczym w Katowicach.

Dla mnie jednak, na finiszu przygotowań mojej trzeciej książki „Ratownicy. Pasja zwycięstwa” przełomowy jest 18 kwietnia, dzień po moich urodzinach. Tego dnia, tuż po północy w kopalni Wujek na ruchu Śląsk dochodzi do potężnego wstrząsu (górnicza „dziewiątka” - zdarza się niezwykle rzadko). Dwóch górników jest poszukiwanych. W akcji, która potem okazuje się najdłuższą w historii, biorą udział „moi” ratownicy – m.in. Piotr Obłój, Piotr Dossmann (w styczniu poznałam ich na dole na Śląsku, opowiadali o katastrofie z 2009 r.), a także Waldemar Figurowicz czy Jacek Kubica (ratownicy zawodowi z CSRG).

Akcją ratunkową #WujekŚląsk żyje cała Polska – głęboki na kilometr odwiert z powierzchni i kombajn walczący z rumowiskiem na dole. Trzymamy kciuki... 

P.S.

Rząd zapowiedział, że tzw. Nowa Kompania Węglowa powstanie jak najszybciej, a maksymalnie – do 30 września 2015 r. Inwestorem dla górnictwa miała zostać energetyka.

Maj 2015

Tygodnik „Do Rzeczy” ujawnia kolejne fragmenty podsłuchanych rozmów. Tym razem między komisarz Elżbietą Bieńkowską a szefem CBA Pawłem Wojtunikiem. Chodzi o ten fragment rozmowy ujawnionej przez „Do Rzeczy”.

E.B.: Zadzwoniłam do Włodka, czy skończyły się sprawy górnicze, przy których szarpią nam, mieszają… Ponieważ nie chcę się nimi zajmować, a chcę, bo mieszkam, i chciałabym, żeby jakoś tam szło, ale było wczoraj spotkanie i Włodek mówi „Skończyliśmy, ale siedzimy jeszcze w ministerstwie”. A ja pomyślałam, kurde, może i pojechałam do tego ministerstwa, a tam normalnie siedzą i piją w ogóle wódkę (śmiech) cztery osoby i skończyłam z nimi ten dzień świąteczny… Mówię ci, żenada z tym całym górnictwem i z tą gospodarką, po prostu takie zaniedbania… Prawda jest taka, że właściciel, czyli Ministerstwo Gospodarki, generalnie w dupie miało całe górnictwo przez całe siedem lat. Były pieniądze, a oni, wiesz, pili, lulki palili, swoich ludzi poobstawiali, sam wiesz, ile zarabiali i nagle pierdyknęło. A ja to słyszałam naprawdę od roku, to na pewno. Tylko to nie jest moja kompetencja… Jest Tomek, który ma się tym zajmować, Tomczykiewicz. Tak zaczęli do mnie z tą kompanią chodzić, no to jest kwestia wszystkich spółek, nie tylko kompanii, która jest w sytuacji tak tragicznej…

P.W.: Masz pomysł, jak z tego wyjść?

E.B.: Nie ma żadnego dobrego pomysłu.

Komentarz chyba jest tu zbędny...

Akcja w kopalni Wujek na ruchu Śląsk wciąż trwa. Choć nie ma nadziei, to nikt nie powie ratownikom, by przestali.

P.S.

Rząd zapowiedział, że tzw. Nowa Kompania Węglowa powstanie jak najszybciej, a maksymalnie – do 30 września 2015 r. Inwestorem dla górnictwa miała zostać energetyka.

Czerwiec 2015

Bogdanka składa kolejną  skargę w UOKiK na działania cenowe Kompanii Węglowej. Jak się potem dowiemy – znowu bezskutecznie.

W kopalni Wujek kończy się ponad 60-dniowa akcja ratunkowa po kwietniowym wstrząsie. Kosztowała 21 mln zł. Było to największe tego typu przedsięwzięcie w kraju. Dwóch poszukiwanych górników znalazł zastęp Piotra Obłoja.

Nadal nie powstała Nowa Kompania Węglowa, a energetyka wije się jak piskorz, by uniknąć zaangażowania w górnictwo. Po przegranych przez Bronisława Komorowskiego wyborach prezydenckich pojawiają się głosy, że wybory parlamentarne będą ciekawe. Energetyczni prezesi stawiają więc opór.

P.S.

Rząd zapowiedział, że tzw. Nowa Kompania Węglowa powstanie jak najszybciej, a maksymalnie – do 30 września 2015 r. Inwestorem dla górnictwa miała zostać energetyka. 

Lipiec 2015

21 lipca na moim blogu www.gornictwo2-0.pl pojawił się wpis o tym, że Enea może kupić Bogdankę. Zwłaszcza, że notowania tej ostatniej systematycznie się pogarszały i wezwanie wisiało po prostu w powietrzu. Gdybym z taką samą precyzją potrafiła przewidzieć wyniki losowania totolotka...

P.S.

Rząd zapowiedział, że tzw. Nowa Kompania Węglowa powstanie jak najszybciej, a maksymalnie – do 30 września 2015 r. Inwestorem dla górnictwa miała zostać energetyka. 

Sierpień 2015

Jest gorąco. I nie mam na myśli tropikalnych upałów, z jakimi mieliśmy w wakacje do czynienia. Energetyka wciąż nie chce inwestować w Kompanię Węglową. Tauron, który od stycznia deklarował zainteresowanie kopalnią Brzeszcze, jakoś nie może sfinalizować transakcji. Minister skarbu grozi więc prezesowi (Dariusz Lubera) dymisją. Ratuje go tylko brak kworum na posiedzeniu rady nadzorczej. Sytuacja staje się bardzo napięta, ponieważ także PGE nie ma ochoty partycypować w ratowaniu węglowego kolosa na glinianych nogach. Prezesi boją się, że zostaną pociągnięci do odpowiedzialności za działanie na niekorzyść swoich firm. Ja się im akurat nie dziwię...

Zalążek NKW jest, bo 500 mln zł zaliczki wpłacił Węglokoks, który stworzył spółkę Węglokoks ROW, czyli SPV na której opierać się miał cały ten projekt.

24 sierpnia Enea wypowiada Bogdance wieloletni kontrakt na dostawy węgla. Kilka dni wcześniej na blogu piszę o tym, że KHW może zostać przejęty przez Eneę. 

Na Śląsku związki zawodowe tracą cierpliwość, zegar tyka, pojawia się groźba strajków jeszcze przed wyborami.

P.S.

Rząd zapowiedział, że tzw. Nowa Kompania Węglowa powstanie jak najszybciej, a maksymalnie – do 30 września 2015 r. Inwestorem dla górnictwa miała zostać energetyka.

Wrzesień 2015

Wszystko wskazuje na to, że zapowiadana od początku roku Nowa Kompania Węglowa jednak powstanie do 30 września zgodnie z zapisem styczniowych porozumień. Ale jej powstanie to jedno, a późniejsze funkcjonowanie drugie. 1,5 mld zł, czyli minimum niezbędne do powstania NKW wyłożą PIR (poprzez Fundusz Inwestycji Polskich Przedsiębiorstw, zawiązany wraz z BGK) oraz TF Silesia i Węglokoks. Ten ostatni będzie zaangażowany na 700 mln zł, 800 mln zł to suma, jaką podzielą się FIPP i TF Silesia. 

Pojawiają się informacje o tym, że PGE może wykupić z SRK kopalnię Makoszowy, a Synthos interesuje się Brzeszczami, gdyby deal z Tauronem nie wypalił. Górnicy z Brzeszcz jednak z dumą oznajmiają, że nie są zainteresowani prywatyzacją.

Do dymisji z powodów zdrowotnych podaje się prezes JSW, Edward Szlęk. P.O. prezesa zostaje szef rady nadzorczej spółki – Józef Myrczek.

14 września Enea ogłasza wezwanie na Bogdankę proponując 67,39 zł za walor. Chce kupić prawie 22 mln akcji, czyli wydać w sumie na przejęcie kopalni prawie 1,5 mld zł. Znowu zaczynam żałować, że nie gram w totolotka...

P.S.

Rząd zapowiedział, że tzw. Nowa Kompania Węglowa powstanie jak najszybciej, a maksymalnie – do 30 września 2015 r. Inwestorem dla górnictwa miała zostać energetyka. Oh wait... właśnie mamy wrzesień...

Październik 2015

Miesiąc zaczynamy z wysokiego C – 1 października rada nadzorcza odwołała Dariusza Luberę z funkcji prezesa Taurona. Nowym szefem spółki zostaje Jerzy Kurella. Po kilku dniach Tauron i SRK podpisują wstępną umowę kupna/sprzedaży kopalni Brzeszcze. Przypadek?

Nowa Kompania Węglowa nie powstała. Jednak jeszcze przed wyborami rząd pokazuje kolejny wariant tego planu, czyli doinwestowanie TF Silesia akcjami PGNiG, PGE i PZU. Dzięki temu TF Silesia ma pozyskać 1,5 mld zł niezbędne na uratowanie Kompanii Węglowej.

PO wybory przegrywa, a nowy rząd PiS zapowiada stworzenie ministerstwa energetyki, które będzie zajmowało się górnictwem i energetyką. Na szefa resortu typowany jest Piotr Naimski.

Wezwanie Enei na Bogdankę kończy się sukcesem. Poznańska grupa energetyczna przejmuje kontrolę nad 66% akcji Lubelskiego Węgla.

Do dymisji (ale dopiero z końcem roku) podaje się Krzysztof Sędzikowski, prezes Kompanii Węglowej.

Listopad 2015

Krzysztof Tchórzewski zostaje ministrem energii. Zmiany ustawowe powodują, że górnictwo przechodzi do jego resortu, jednak energetyka zostaje w resorcie skarbu. Logiczne. W końcu po to mamy ministerstwo energii, by zajęło się górnictwem.

Rozpoczyna się walka z czasem, bo katowicki oddział ARP pokazuje katastrofalne dane – po 10 miesiącach tego roku sektor ma niemal 1,7 mld zł straty netto, a na zwałach wciąż zalega 5,8 mln ton węgla.

Kompanii Węglowej udaje się pozyskać pieniądze na wypłatę Barbórki, co oddala widmo strajków na Śląsku. Związki zawodowe twierdzą, że na razie dają szansę na działanie nowemu rządowi.

Jastrzębska Spółka Węglowa poszukuje prezesa.

Grudzień 2015

4 grudnia – Barbórka. Chyba najsmutniejsza w ostatnich latach – z powodów finansowych oczywiście, bo z innych powodów smutniejsza była m.in. w 2006 r. (wypadek w Halembie) i 2009 r. (wypadek w Wujku na ruchu Śląsk). Pojawiają się i prezydent Andrzej Duda, i pani premier Beata Szydło. Wszyscy myślą - jakoś to będzie.

Bum! Już bez P.S.

Rząd zapowiedział, że tzw. Nowa Kompania Węglowa powstanie jak najszybciej. Inwestorem dla górnictwa ma zostać energetyka.

Nowy rząd chce realizować plan poprzedników. Jeśli mu się uda, spokojnie będzie mógł powiedzieć – a wy nawet swojego pomysłu nie potrafiliście zrealizować. Łącznikiem w tym planie pozostaje Wojciech Kowalczyk, wiceminister skarbu zarówno w rządzie Ewy Kopacz, jak i w rządzie Beaty Szydło. 

Krzysztof Sędzikowski wycofał swoją dymisję – może uwierzył, że finansowanie dla Kompanii się tym razem powiedzie? Zwłaszcza, że energetyka pozbyła się większości opornych prezesów (nie tylko zresztą opornych, bo stanowisko stracił także Jerzy Kurella w Tauronie).

A ci, co sprzedali Enei akcje Bogdanki powinni świętować. Dzisiaj bowiem papiery lubelskiej kopalni kosztują o połowę mniej niż w momencie finalizacji przejęcia.

21 grudnia zaś zainteresowanych losem kopalń zelektryzowała informacja o tym, że rząd nowelizuje ustawę górniczą i mówi o likwidacji kopalń. 11 grudnia pisałam o tym dla Energetyka24.com. Jeśli ktoś wierzy politykom jakiejkolwiek opcji w cokolwiek – nie dziwię się, że może czuć się rozczarowany, gdy o zamykaniu kopalń mówi PiS, który twierdził, że żadnej likwidacji nie będzie (choć wicepremier Morawiecki czy wiceminister Tobiszowski akurat trochę się wyłamali...).

A co będzie? Zobaczymy. Pewne jest jedno. W 2016 r. emocji w górnictwie (i wokół tego tematu) na pewno nie zabraknie...

Zobacz także: Nie będzie dymisji prezesa Kompanii Węglowej

Zobacz także: Tauron: Spełniono kolejny warunek przejęcia KWK "Brzeszcze"

Reklama
Reklama

Komentarze