Reklama

Górnictwo

Związki zawodowe żądają spotkania z wicepremierem Sasinem

Fot. gov.pl/MAP
Fot. gov.pl/MAP

Związki zawodowe, które w maju tego roku podpisały z rządem umowę społeczną w sprawie zasad i tempa wygaszania kopalń węgla energetycznego oraz transformacji Śląska, zażądały we wtorek natychmiastowego spotkania z ministrem aktywów państwowych, wicepremierem Jackiem Sasinem.

Związkowcy są zaniepokojeni niepowołaniem - jak dotąd - następcy Artura Sobonia, który negocjował umowę społeczną ze strony rządu i do 8 października br. odpowiadał w MAP za sprawy górnictwa. Obecnie Soboń jest wiceministrem rozwoju i technologii, zaś nadzór nad górnictwem przejął wiceminister aktywów Maciej Małecki. W ocenie związków, zmiany kadrowe negatywnie wpływają na tempo prac nad prenotyfikacją umowy społecznej w Komisji Europejskiej.

"Sygnatariusze Umowy Społecznej wyrażają głębokie zaniepokojenie przedłużającym się wakatem na stanowisku wiceministra aktywów państwowych odpowiedzialnego za górnictwo, który byłby upełnomocniony do prowadzenia rozmów z Komisją Europejską odnośnie prenotyfikacji umowy społecznej regulującej zasady transformacji polskiego górnictwa i energetyki (...). Ten stan rzeczy już dziś przyczynia się do opóźnienia procesu prenotyfikacyjnego" - napisali związkowcy we wtorkowym liście.

"Zwracamy uwagę, że do końca roku kalendarzowego pozostały dwa miesiące. Bez wstępnej zgody na prenotyfikację umowy społecznej od stycznia spółki węglowe nie będą mogły otrzymywać subsydiowania z budżetu państwa, co zagrozi ich płynności finansowej. Szczególnie trudną sytuację będą miały podmioty, które zostaną wydzielone poza macierzyste koncerny energetyczne, z którymi dotąd były ściśle powiązane" - czytamy w piśmie.

Podczas wnioskowanego spotkania z wicepremierem Jackiem Sasinem związkowcy chcieli uzyskać informacje dotyczące stanu zaawansowania negocjacji na temat prenotyfikacji umowy społecznej w KE, stanu realizacji inwestycji wymienionych w Umowie społecznej (chodzi o projekty dotyczące tzw. czystych technologii węglowych) oraz ogólnej sytuacji w sektorze paliwowo-energetycznym, który - jak napisano we wtorkowym piśmie - "zmaga się z wywierającym negatywny wpływ na wyniki spółek węglowych poważnym wzrostem cen energii i materiałów".

Reklama
Reklama

"Od tego, czy wskazane problemy uda się rozwiązać, zależeć będzie powodzenie rozpisanego na lata procesu transformacji polskiego górnictwa i energetyki" - podsumowali związkowcy w liście do wicepremiera. Z prośbą o komentarz do związkowego wystąpienia PAP zwróciła się do biura prasowego resortu aktywów państwowych, które dotąd nie przedstawiło swojego stanowiska w tej sprawie.

Podpisana 28 maja br. umowa społeczna określa zasady i tempo wygaszania polskich kopalń węgla kamiennego (energetycznego) w perspektywie 2049 roku. Dokument zawiera m.in. gwarancje zatrudnienia oraz osłon socjalnych dla górników, przewiduje dopłaty do redukcji zdolności produkcyjnych oraz tworzy mechanizmy wspierające transformację Śląska.

Warunkiem wejścia umowy w życie jest zgoda Komisji Europejskiej na pomoc publiczną dla górnictwa na zaproponowanych przez stronę polską zasadach. Na podstawie umowy społecznej złożony został wniosek prenotyfikacyjny. Od września w Brukseli odbywają się spotkania strony polskiej z przedstawicielami KE. Dotąd Komisja nie zakwestionowała proponowanych przez stronę polską zasad subsydiowania górnictwa w postaci dopłat do redukcji zdolności produkcyjnych. Taki system - jak wcześniej anonsowali przedstawiciele MAP oraz Polskiej Grupy Górniczej - miałby być uruchomiony w przyszłym roku.

We wrześniu ówczesny wiceszef MAP Artur Soboń oceniał, że do końca tego roku możliwe jest uzyskanie kierunkowej zgody Komisji Europejskiej na polskie propozycje dotyczące programu dla górnictwa, zaś formalna notyfikacja programu nastąpiłaby w roku 2022.

Źródło:PAP
Reklama

Komentarze

    Reklama