Górnictwo
Związki z PGG żądają negocjacji płacowych; chcą podwyżki o 12 proc. od 2020 r.
Reprezentanci 13 central związkowych z Polskiej Grupy Górniczej zwrócili się do zarządu spółki z żądaniem natychmiastowego rozpoczęcia negocjacji płacowych – poinformowała w czwartek śląsko-dąbrowska Solidarność. Zarząd PGG nie komentuje tego wystąpienia.
Jak wynika z informacji zamieszczonej w czwartek po południu na stronie internetowej śląsko-dąbrowskiej Solidarności, najważniejszy wśród czterech postulatów, przesłanych tego dnia do kierownictwa największego polskiego producenta węgla kamiennego, dotyczy podwyżek podwyżek płac o 12 proc. od 2020 r.
„Firma podobno ma się świetnie, przynosi zyski, planuje kolejne i załoga w podziale tego tortu chce uczestniczyć. Żarty się skończyły. Presja płacowa jest bardzo silna. Ludzie chcą, aby w ich domowych budżetach zyski firmy też były widoczne. Porównują się z górnikami z JSW, z innymi branżami i to porównanie wypada tak sobie. Dlatego chcą z tych zysków korzystać już, tu i teraz, a nie czekać na nie wiadomo co” - powiedział cytowany w informacji szef górniczej Solidarności Bogusław Hutek.
Prócz żądania 12-procentowej podwyżki płac od przyszłego roku, związkowcy domagają się m.in. przedłużenia zapisów porozumienia z kwietnia ub. roku. „Porozumienie zagwarantowało dopłaty do dniówek w wysokości od 18 do 32 złotych, czyli ok. 450 zł miesięcznie na rękę. Obowiązuje ono tylko do końca roku. Chyba nie muszę mówić, co by się stało, gdyby nagle górnik dostał o 500 zł mniejszą wypłatę” przestrzegł Hutek.
Strona związkowa domaga się też, aby ten tzw. dodatek gwarantowany z ubiegłorocznego porozumienia został włączony do sumy, na podstawie której naliczana będzie nagroda barbórkowa i nagroda roczna - nazywane potocznie czternastką za 2019 r.
Ponadto w wystąpieniu do zarządu związkowcy domagają się wypłacenia pracownikom PGG rekompensaty za listopad i grudzień 2019 r. „Nie wgłębiając się w szczegóły, zwykle w tych miesiącach fundusz płac jest tak wydrenowany, że miesięczne wynagrodzenia górników, nie liczę tu +barbórki+, są odczuwalnie niższe, stąd nasz postulat, aby to zrekompensować” – wyjaśnił Hutek.
Liderzy central związkowych zapowiedzieli, że jeżeli do 1 września nie rozpoczną się rozmowy ws. wysuniętych przez nich postulatów, w PGG zostanie wszczęty spór zbiorowy.
Pytany o wystąpienie strony społecznej i jej żądania płacowa rzecznik PGG Tomasz Głogowski przekazał PAP w czwartek, że zarząd spółki nie planuje komentarza.
W czwartek natomiast, zgodnie z wcześniejszą informacją przekazywaną pracownikom, blisko 42-tysięcznej załodze PGG wypłacono jednorazową nagrodą pieniężną w wysokości od 900 zł do 1550 zł brutto, w zależności od miejsca zatrudnienia.
To efekt decyzji zarządu spółki – po przeanalizowaniu jej wyników z pierwszego półrocza – w kontekście wielkości ubiegłorocznego zysku netto PGG, który wyniósł 493 mln zł. Po ogłoszeniu tej wielkości w marcu br. przedstawiciele górniczych związków wyrazili nadzieję, że część wypracowanych przez załogę środków trafi do niej w postaci jednorazowej nagrody.
Ostatecznie zarząd PGG zdecydował wypłacić 1 sierpnia górnikom dołowym po 1550 zł, pracownikom zatrudnionym na stanowiskach robotniczych na powierzchni (w tym załoga zakładów przeróbki mechanicznej węgla) - 1200 zł, a pracownikom administracji - 900 zł.
Nagroda obejmuje wszystkich pracowników PGG zatrudnionych 30 czerwca br., czyli około 42 tys. osób. Oficjalnie przedstawiciele spółki nie podali kwot nagrody ani łącznych kosztów tego świadczenia w spółce, traktując te informacje jako wewnętrzne sprawy przedsiębiorstwa.
W ocenie PGG nie ma zagrożeń dla wypłaty wszystkich należnych pracownikom świadczeń, w tym nagrody rocznej (tzw. czternastej pensji) czy premii barbórkowej. "Pracownikom wypłacono +czternastkę+ za 2018 r., a części pracowników, którzy tak zadeklarowali, wypłacono także część +czternastki+ za rok 2019 - na razie pierwszą ratę. Na dzień dzisiejszy +barbórka+ jest niezagrożona" – zapewniał w ub. tygodniu rzecznik.
Zatrudniająca obecnie ok. 42 tys. osób PGG wydobyła w 2018 r. 29,7 mln ton węgla, osiągając 493 mln zł zysku netto wobec 86 mln zł zysku rok wcześniej oraz 332 mln zł straty w roku 2016. Przychody spółki ze sprzedaży wyniosły 9 mld 371 mln zł. Wskaźnik EBITDA osiągnął w ub. roku wartość 2 mld 635 mln zł wobec niewiele ponad 2 mld zł w roku 2017 i 582 mln zł rok wcześniej. Wielkość nakładów na inwestycje wzrosła w ubiegłym roku w PGG o jedną trzecią, do ponad 2,4 mld zł.(PAP)