Reklama

Wiadomości

To koniec diamentów z Rosji. Unia Europejska poszerza listę sankcji

Autor. Envato

Pakiet sankcji się rozszerza. W wyniku największego rosyjskiego ataku rakietowego na Ukrainę od początku wojny, na europejską czarną listę wpisano największą rosyjską firmę wydobywającą diamenty oraz jej dyrektora.

Reklama

Rosyjskie przedsiębiorstwo Ałrosa, specjalizujące się w wydobyciu i sprzedaży diamentów, zostało wczoraj dodane na europejską listę sankcyjną. Do listy osób objętych sankcjami trafił również prezes spółki, Paweł Mariniczew, któremu zamrożono aktywa w UE i nałożono zakaz wjazdu.

Reklama

Czytaj też

Reklama

UE poinformowała, że decyzja została podjęta za „działania podważające integralność terytorialną, suwerenność i niezależność Ukrainy lub im zagrażające”. Ma to związek z rosyjskimi atakami rakietowymi, które od początku wojny nie były tak silne. We wtorek na Kijów i Charków spadły dziesiątki rakiet oraz dronów kamikaze, w wynik czego zginęło co najmniej 10 osób.

Ałrosa reprezentuje ważny sektor rosyjskiej gospodarki. Spółka odpowiada za ponad 90% krajowej produkcji diamentów, co zapewnia znaczne dochody do budżetu Kremla. W 2022 roku rosyjski eksport diamentów wyniósł około 4 miliardy dolarów.

Wpisanie Ałrosy na listę sankcyjną jest następstwem decyzji podjętej przez UE w grudniu o zakazie importu, zakupu i transferu diamentów naturalnych i syntetycznych z Rosji. Zakaz był częścią długo oczekiwanego, 12. pakietu sankcji wobec Moskwy od czasu jej inwazji na Ukrainę. Stanowi on również część większego zakazu grupy państw G7, dotyczącego handlu diamentami, który wszedł w życie 1 stycznia.

Czytaj też

Zakaz początkowo nie obejmuje rosyjskich diamentów przetworzonych w krajach trzecich, lecz z początkiem września ma się to zmienić.  

Jak podaje Finacial Times, w ubiegłym roku UE z trudem przyjęła ten zakaz. Obawy wówczas wykazywała Belgia, której Antwerpia uznawana jest światową stolicę handlu tymi drogocennymi kamieniami.

Reklama

Komentarze

    Reklama