Solidarna Polska chce dyskusji o wzroście cen węgla na kolejnym posiedzeniu rządu

Ziobro uzasadniając wniosek o debatę na posiedzeniu rządu, podkreślił, że ceny węgla dramatycznie rosną. "Drastyczne wzrosty ceny węgla są przedmiotem niepokoju milionów Polaków, którzy swoje bezpieczeństwo energetyczne w wymiarze indywidualnym, zapewnienie ciepła w sezonie jesiennym i zimowym, wiążą właśnie z węglem, bo takie mają ogrzewanie" - mówił. "Nie mają wyboru" - dodał.

"Dlatego też Solidarna Polska na kolejnym posiedzeniu rządu postawi sprawę cen węgla dla detalicznych odbiorców" - zapowiedział Ziobro.

Minister powiedział, że według Solidarnej Polski nie może być tak, że pośrednicy zarabiają krocie na zwykłych ludziach - "często emerytach, rencistach, osobach, które nie dysponują dużymi budżetami i w warunkach galopującej inflacji ledwo wiążą koniec z końcem".

Podkreślił, że nie może być tak, że pośrednicy kupują węgiel po 1000 zł za tonę, a sprzedają po 2,5 czy 3 tysiące końcowym odbiorcom - jak mówił Ziobro - "milionom ludzi, którzy są tym głęboko zaniepokojeni, a nawet niektórzy przerażeni, bo stoją przed perspektywą zimnych domów w okresie zimy, w okresie mrozów".

Szef MS powiedział, że Solidarna Polska była w zasadzie jedynym ugrupowaniem, które konsekwentnie wskazywało na potrzebę rozwoju polskiego górnictwa węglowego. "Uzasadnialiśmy to względami związanymi z polską suwerennością, bezpieczeństwem energetycznym wobec niepewności sytuacji na Wschodzie oraz kwestią cen węgla, by polskim odbiorcom zapewnić niskie ceny energii, jeśli chodzi o ciepło i prąd" - dodał.

Zdaniem Ziobry, polityka UE forsująca przechodzenie z węgla na gaz zbankrutowała i biorąc pod uwagę blokady dostaw tego surowca przez prezydenta Rosji Władimira Putina w ramach odwetu za sankcje jest „realna perspektywa kryzysu związanego z deficytem dostępu do gazu zimą i jesienią". Dlatego Polska, zdaniem szefa MS, powinna stawiać na własne zasoby.

„Polska jest krajem, który ma największe potwierdzone geologiczne zasoby węgla kamiennego i one są właśnie tutaj, na Lubelszczyźnie" - powiedział minister.

Jako przykład kopalni, z której wydobywa się „znakomitej jakości węgiel" i która przynosi „wielkie zyski spółce i regionowi" wskazał Bogdankę.

Biorąc pod uwagę wzrost cen węgla na świecie Ziobro stwierdził, że lubelskie zasoby przy roztropnym inwestowaniu w nowoczesne i ekologiczne technologie wydobycia i spalania dają realną szansę wielkich zysków, rozwoju regionu i Polski. „Mądre decyzje rządów w perspektywie kilku lat dadzą nam bezpieczeństwo; dadzą Polsce, Polakom i Lubelszczyźnie wielkie pieniądze" – powiedział. Zwrócił uwagę, że Solidarna Polska stawia na węgiel jako główne źródło energii, ale nie jest przeciwko Zielonej Energii jako uzupełnienia miksu energetycznego.

Obecny na konferencji wiceminister aktywów państwowych Jan Kanthak stwierdził, że „polityka UE w zakresie energetyki stawiała niestety na źródła pochodzące od Putina, zapominając o tym, że m.in. Polska, a przede wszystkim Lubelszczyzna posiada własne, bardzo bogate zasoby węgla". „Polacy nie gęsi, swoje źródła energii mają" - dodał.

Powiedział, że Solidarna Polska będzie bardzo mocno postulowała, aby korzystać z potencjału Lubelszczyzny, gdzie rocznie wydobywanych jest ok. 10 mln ton węgla zaopatrującego głównie przemysł. „Dalej musimy inwestować w nowe złoża, ściany, szyby górnicze, aby zapewnić nam samowystarczalność" – stwierdził.

Członek zarządu województwa lubelskiego Bartłomiej Bałaban uważa, że przykładem prężnie rozwijającego się przedsiębiorstwa jest kopalnia węgla w Bogdance i wyraził nadzieję, że dzięki takim przedsiębiorstwom jak Bogdanka rozwój regionu będzie przyśpieszał i zagwarantuje mieszkańcom miejsca pracy.

LW Bogdanka S.A. jest częścią Grupy Enea. W 2021 r. kopalnia wydobyła 9,9 mln ton, a sprzedała 10 mln ton węgla. Udział spółki w rynku węgla kamiennego w Polsce wynosił 18,5 proc., a udział w rynku węgla energetycznego – 23,1 proc. Na koniec ubiegłego roku stan zatrudnienia w spółce wynosił 5 749 etatów.(PAP)