Reklama

Wiadomości

Sasin: polskie kopalnie mogą zwiększyć wydobycie węgla o 1 do 2 mln ton

Autor. Twitter / @ MAPGOVPL

W kontekście kryzysu energetycznego, zakazu importu węgla z Rosji, polskie kopalnie mogą zwiększyć wydobycie o 1 do 2 mln ton węgla - ocenił wicepremier Jacek Sasin. Zapowiedział ponadto, że zmieniony zostanie harmonogram wygaszania kopalń.

Reklama

Wicepremier, minister aktywów państwowych Jacek Sasin zapewnił w piątek rano na antenie radia Plus, że rząd robi wszystko, by węgla dla polskich konsumentów nie zabrakło.

Reklama

Dopytywany, czy węgla nie zabraknie przed sezonem zimowym, Sasin odpowiedział: "nie powinno zabraknąć". "Nie jestem jasnowidzem (...), bo żyjemy w świecie, w którym pewne procesy, które wydawało się, że są procesami przewidywalnymi - nie są dzisiaj przewidywalne. Ale dzisiaj mogę powiedzieć, że wydaje mi się, że nie zabraknie (węgla - PAP)" - dodał.

Czytaj też

Sasin wyjaśnił, że rząd chce zwiększyć wydobycie w polskich kopalniach. Przyznał jednocześnie, że nie jest to proste, gdyż wymaga to czasu, inwestycji i nakładów. "Przez wiele lat polskie górnictwo było gałęzią przemysłu przeznaczoną do wygaszenia, likwidacji, w związku z czym tych inwestycji nie było. Trudno inwestować w przemysł, który ma być zwijany. Dzisiaj musimy ten trend odwrócić" - wskazał.

Reklama

Wicepremier zaznaczył, że 2049 rok jako data wygaszenia produkcji w kopalniach węgla "jest absolutnie aktualna". "Natomiast na pewno ten harmonogram będzie przebiegał inaczej. Dzisiaj nie możemy zamykać kopalń, kiedy mamy niedobór węgla i dopiero w momencie, kiedy uzupełnimy, czy zastąpimy węgiel skutecznie innymi metodami wytwarzania energii, wtedy możemy realnie ten proces zamykania kopalń realizować" - powiedział.

Sasin ocenił ponadto, że polskie kopalnie mogłyby zwiększyć wydobycie o 1 mln do 2 mln ton węgla.

Szef MAP zwrócił również uwagę na import węgla, który będzie droższy od surowca, który był pozyskiwany z Rosji. "Tutaj chcemy dokonać pewnych działań, aby z polskich kopalń, które produkują relatywnie taniej w stosunku do tego co możemy pozyskać za granicą, żeby ten węgiel trafiał w pierwszej kolejności do odbiorców indywidualnych, by ten wzrost cen był jak najmniej odczuwalny, natomiast import żeby uzupełniał zapotrzebowanie energetyki" - podsumował.

Źródło:PAP
Reklama
Reklama

Komentarze