Wiadomości
Południowy Koncern Węglowy wydobędzie 400 tys. ton węgla mniej niż planowano
W tym i przyszłym roku Południowy Koncern Węglowy zamierza wydobyć po ok. 4,6 mln ton węgla – poinformował w środę prezes spółki Łukasz Deja. Zapewnił o utrzymaniu zatrudnienia i dotrzymaniu założeń podwyżek wynikających z umowy społecznej.
Prezes Południowego Koncernu Węglowego, czyli spółki wydzielonej z końcem 2022 r. z koncernu Tauron (dawniej nosiła ona nazwę Tauron Wydobycie) w rozmowie z dziennikarzami przekazał, że w tym roku wydobycie zamknie się na poziomie ok. 4,6 mln ton. „W przyszłym roku myślę, że to będzie poziom porównywalny” – dodał.
Odniósł się też do poniedziałkowego wystąpienia Solidarności PKW, w którym związkowcy wyrazili oburzenie w związku z informacjami – jak napisali – o zmniejszeniu wydobycia w 2025 r. o ponad 400 tys. ton oraz zmniejszeniu subwencji (pomocy publicznej do redukcji zdolności produkcyjnych) o 24 proc. przy drastycznym spadku cen węgla.
„Nie ma naszej zgody na przyspieszenie procesu likwidacji spółki w stosunku do zapisów umowy społecznej, a w szczególności określonej w tejże umowie osi czasu” – napisali związkowcy z Solidarności PKW (umowa społeczna określa działania kopalń spółki: Brzeszcz do 2040 r. oraz Sobieskiego i Janiny do 2049 r.).
Deja wyjaśnił, że ostatni program operacyjny, przekazany do państwowego właściciela i Komisji Europejskiej zakładał, że spółka wyprodukuje w 2025 r. 5 mln ton węgla. „Oceniając sytuację firmy oraz elementy techniczne i sprzedażowe doszliśmy do wniosku, że na chwilę obecną możliwości naszej spółki to jest 4,6 mln ton” – wskazał.
Jaki plan dla Południowego Koncernu Węglowego
Odnosząc się natomiast do obniżki pomocy publicznej dla polskiego górnictwa rdr. o 24 proc., co w przypadku PKW przekłada się na mniejszą dotację o blisko 600 mln zł, prezes zapewnił, że spółka zakłada realizację umowy społecznej i utrzymanie miejsc pracy – brak zwolnień czy rozwiązań w rodzaju programu dobrowolnych odejść.
„Co do poziomu wynagrodzeń, jest to określone w umowie społecznej i wskaźnik na przyszły rok też jest zapisany, o ile ma nastąpić wzrost funduszu wynagrodzeń” – dodał Deja.
„Podjęliśmy już działania w kwestii kosztowej. Będziemy pracowali, żeby te koszty obniżać – na pewno nie kosztem bezpieczeństwa, nie kosztem wynagrodzeń. Działania optymalizacyjne to przede wszystkim obszar usług, zużycia energii. Mamy na to kilka pomysłów, jesteśmy tutaj w dialogu ze stroną społeczną; dzisiaj rano mieliśmy spotkanie nt. tego listu (Solidarności – PAP)” – zrelacjonował.
Czytaj też
Prezes PKW uczestniczył w zorganizowanej w środę konferencji i debacie „Jaworzno – górnictwo i energetyka nadal razem”. Mówiono na nich m.in. o korzyściach z funkcjonującego w tym mieście kompleksu paliwowo-energetycznego; blok 910MW Tauronu w Jaworznie zaprojektowano pod kątem węgla z kopalń z obecnego PKW.
W rozmowie z dziennikarzami prezes Deja przypomniał, że choć właścicielsko PKW jest z Tauronem w różnych miejscach, natomiast biznesowo firmy są cały czas powiązane – poprzez kontrakty PKW na węgiel ze spółką Tauron Wytwarzanie.
„Chcielibyśmy, żeby to biznesowe powiązanie zostało do końca transformacji energetycznej. Jest to możliwe i o to walczymy. Czy właścicielsko będzie jakieś przekształcenie jeszcze zrobione, nie nam decydować, o tym decyduje nasz właściciel. My mówimy, że 25 lat doświadczenia mówi, że to ma sens, że to się udaje, że to przynosi efekty” – stwierdził Deja.
Podczas środowej konferencji prasowej minister aktywów państwowych Jakub Jaworowski, że analizy dotyczące wydzielenia bądź nie wytwórczych aktywów węglowych ze spółek energetycznych nadal trwają.
„Prowadzimy analizy, to jest dramatycznie skomplikowana sprawa, ale mam nadzieję, że jesteśmy raczej bliżej niż dalej końca tych analiz i będziemy w stanie przedstawić rekomendację dotyczącą tej sprawy” – powiedział Jaworowski.