Reklama

Wiadomości

Polska musi importować miliony ton węgla. To przez gwałtowny spadek wydobycia [INFOGRAFIKA]

Fot. Pixabay

Wydobycie węgla w Polsce gwałtownie spada. W ciągu ostatnich 14 lat skurczyło się o jedną trzecią. Oto, jak wygląda powolne zwijanie się sektora węglowego.

Reklama

Jeszcze w 2008 roku w Polsce wydobywano 83,4 mln ton węgla kamiennego. Trwała wtedy hossa na światowych rynkach tego surowca - ceny były wysokie, więc nawet polskie kopalnie mogły w opłacalny sposób wydobywać węgiel i konkurować na rynkach międzynarodowych.

Reklama
Autor. Energetyka24
Reklama

Sytuacja zmieniła się jednak w roku 2011, czyli po kryzysie ekonomicznym, kiedy hossa się skończyła. Kopalnie na Śląsku nie były na to przygotowane - przez ostatnie lata w większości przejadały zyski, nie inwestując w nowe chodniki, innowacje czy efektywność. Skutkowało to redukcją wydobycia, która w 2012 roku spadła do 78,1 mln ton.

Jeszcze głębsze cięcia wydobycia nastąpiły w następnych latach, kiedy polskie górnictwo węglowe znalazło się w fatalnej sytuacji finansowej. Chyląca się ku upadłości Kompania Węglowa (KW) wydobywała w 2015 roku już tylko 72,2 mln ton, co oznaczało spadek ok. 10 mln ton rocznie w mniej niż dekadę.

Zamiana KW w Polską Grupę Górniczą nie przyniosła poprawy na polu wydobycia. W roku 2018 sięgnęło ono 63,4 mln ton, a w roku 2021 - jedynie 55 mln ton.

Przyszłość przyniesie dalsze cięcia. PGG, największy producent węgla w Polsce i w Europie, zapowiedziała już bowiem redukcję wydobycia o 50% w ciągu najbliższych 12-13 lat.

Reklama

Komentarze

    Reklama