Wiadomości
JSW: nieoficjalne prognozy produkcji węgla. Wydobycie mniejsze niż zakładano
JSW szacuje, że w 2024 r. jej produkcja węgla może wynieść ok. 13,5 mln ton - poinformował w środę wiceprezes spółki ds. technicznych Adam Rozmus, zaznaczając, że nie są to oficjalne prognozy spółki. Wcześniej JSW podawała, że spodziewa się wyprodukować w tym roku 14 mln ton węgla.
W środę Rozmus przekazał też, że w kontekście zmieniających się uwarunkowań spółka widzi konieczność rozważenia aktualizacji swojej strategii, jeśli chodzi o poziom produkcji w średnim terminie (w tym okresie zakładano dojście do poziomu 16 mln ton).
We wtorek spółka w raporcie bieżącym poinformowała m.in., że produkcja węgla wyniosła w ub. roku 13,5 mln ton (spadek rdr. o 4 proc.), w tym 10,9 mln ton węgla koksowego - przy planowanym wydobyciu 14,7 mln ton. Produkcja koksu wyniosła 3,4 mln ton (plan zakładał 3,6 mln ton).
Podczas środowej konferencji wynikowej p.o. prezesa JSW Paweł Rostkowski wyjaśnił, że na brak realizacji celów dotyczących produkcji węgla i koksu w ub. roku wpłynęły przede wszystkim zdarzenia zaistniałe w latach 2022 i 2023: pożary w kopalniach Knurów-Szczygłowice oraz Pniówek, wybuch i zapalenie metanu w Pniówku, a także wstrząs wysokoenergetyczny połączony z intensywnym wypływem metanu w kopalni Zofiówka.
Wiceprezes ds. technicznych uściślił, że spadek rocznej produkcji węgla o 4 proc. to przede wszystkim efekt opóźnienia uruchomienia ściany w kopalni Borynia, w związku z wystąpieniem utrudnień na etapie robót przygotowawczych, z kolei kopalnia Budryk miała problemy natury geologicznej, powodujące opóźnienia rozruchu dwóch ścian.
„W minionym roku musieliśmy też zmierzyć się z brakiem realizacji zakładanych zadań w związku z prowadzeniem prac w nierozpoznanym złożu ruchu Bzie. Mając na uwadze słabo rozpoznane złoże, postępy robót górniczych kopalnia oszacowała na podstawie opracowania Głównego Instytutu Górnictwa. Rzeczywistość pokazała jednak znacznie trudniejsze warunki, m.in. zwiększone nachylenie warstw czy znacznie bardziej rozbudowaną tektonikę” - przyznał Rozmus.
Wyjaśnił też, że grudniowy pożar w Pniówku spowodował wstrzymanie eksploatacji dwóch ścian. Podał, że mniejsza ogółem liczba eksploatowanych ścian w 2023 r. wobec 2022 r. jest efektem opóźnień robót przygotowawczych, w tym konieczności wykonania nowej rozcinki w ruchu Bzie z uwagi na trudne warunki geologiczno-górnicze, ale też wynikiem katastrofy w ruchu Zofiówka, co spowodowało konieczność reorganizacji i zmian w harmonogramach robót czy czasowego otamowania ściany w kopalni Knurów-Szczygłowice.
„Należy jednak pamiętać, że ilość eksploatowanych ścian nie ma jednoznacznego przełożenia na zdolność produkcyjną kopalń, ponieważ każda ze ścian posiada inny potencjał produkcyjny” - zastrzegł wiceprezes przypominając, że JSW prowadzi eksploatację od 20 do 25 ścian.
Odpowiadając na pytanie o oczekiwany poziom produkcji, m.in. czy zarząd podtrzymuje cel wydobycia 14 mln ton węgla w 2024 r. oraz plan osiągnięcia rocznego wydobycia 16 mln ton w horyzoncie dwóch-trzech lat, przy zapewnieniu 90 proc. udziału węgla koksowego, wiceprezes odpowiedział, że w związku ze zdarzeniami w kopalni Pniówek w grudniu oraz w kopalni Budryk spółka prowadzi szczegółowa analizę dotyczącą prognozowanej produkcji w tym roku.
„Na dziś szacujemy, że poziom produkcji węgla w 2024 r. wyniesie około 13,5 mln ton, natomiast prośba, żeby nie traktować tej liczby jako oficjalnych prognoz spółki” - zaznaczył Rozmus. „Przewidujemy, że w trzecim i czwartym kwartale produkcja będzie wyższa, niż w pierwszym półroczu tego roku” - zastrzegł.
„Podjęte przez nas działania dotyczące zwiększenia udziału węgla koksowego powinny przynieść efekt w postaci osiągnięcia poziomu uzysku powyżej 80 proc. Natomiast jeżeli chodzi o poziom produkcji w średnim terminie to w kontekście zmieniających się uwarunkowań widzimy konieczność rozważenia aktualizacji strategii Jastrzębskiej Spółki Węglowej” - zasygnalizował Adam Rozmus.
We wtorek spółka w raporcie bieżącym poinformowała, że grupa kapitałowa JSW osiągnęła w 2023 r. 997,1 mln zł zysku netto (w 2022 r. zysk netto wyniósł 7,6 mld zł, a w 2021 r. - 1 mld zł). Wartość wskaźnika EBITDA (zysk operacyjny powiększony o amortyzację i odpisy na aktywa niefinansowe) za 2023 r. wyniosła 4,55 mld zł (w 2022 r. 10,6 mld zł; w 2021 r. 2,5 mld zł). Przychody ze sprzedaży wyniosły 15,34 mld zł (rok wcześniej 20,2 mld zł).
Pytany o rekomendację dywidendy za 2023 r. i z zysków zatrzymanych, wiceprezes JSW ds. ekonomicznych Robert Ostrowski (na stanowisku do 6 maja br.) odpowiedział, że spółka jest w momencie, gdy jeszcze nie ukonstytuował się zarząd w pełnym składzie. „Decyzję podejmował będzie zarząd w maju w nowym składzie” - zaznaczył Ostrowski.
17 kwietnia rada nadzorcza JSW powołała z dniem 30 kwietnia Ryszarda Jantę na stanowisko prezesa JSW (a także powierzyła mu pełnienie obowiązków wiceprezesa ds. rozwoju od 30 kwietnia do 6 maja). Rada powołała również z dniem 6 maja Remigiusza Krzyżanowskiego na stanowisko wiceprezesa ds. ekonomicznych, a Jarosława Klucznioka na wiceprezesa ds. rozwoju
14 marca br. rada nadzorcza JSW powołała do zarządu Adama Rozmusa na stanowisko wiceprezesa ds. technicznych i operacyjnych i Jolantę Gruszkę na stanowisko wiceprezesa ds. handlu. Pod koniec lutego br. rada odwołała prezesa Tomasza Cudnego, powierzając obowiązki prezesa Pawłowi Rostkowskiemu.