Aktywa węglowe dzielą ministerstwa. MAP i MP z dwoma różnymi pomysłami

W rozmowie z „Rzeczpospolitą” ministerka przemysłu Marzena Czarnecka powtórzyła deklaracje (choćby z wywiadu dla wnp.pl), że jej pomysł dla górnictwa węgla i spółek energetycznych się nie zmienia. – Planujemy „przypisać” kopalnie do poszczególnych elektrowni węglowych spółek energetycznych. Nie podjęliśmy decyzji co do konkretnego wydzielenia elektrowni ze spółek – powiedziała.

Zareagowała na to giełda, a akcje spółek energetycznych zanurkowały. Zamieszanie wywołane słowami Czarneckiej może być jednak jeszcze większe. Business Insider Polska zwrócił się do Ministerstwa Aktywów Państwowych (sprawuje nadzór nad spółkami Skarbu Państwa) z pytaniem, czy pomysł z „przypisywaniem” kopalń do elektrowni oznacza porzucenie innych koncepcji na uzdrowienie sytuacji w energetyce.

MAP analizuje inny pomysł dla węgla. Nie łączenie, a wydzielanie aktywów

„W Ministerstwie Aktywów Państwowych trwają obecnie analizy dotyczące stopniowego, ale jednoznacznego wydzielenia aktywów węglowych ze spółek energetycznych. Szczegółowe informacje na temat tego procesu będą mogły zostać ujawnione po zakończeniu analiz” – brzmi stanowisko MAP w tej sprawie, opublikowane przez Business Insider.

MAP analizuje więc koncepcję, którą miał poprzedni rząd. Prawo i Sprawiedliwość planowało utworzenie Narodowej Agencji Bezpieczeństwa Energetycznego, która miała przejąć od spółek energetycznych węglowe aktywa (elektrownie i kopalnie). Do uruchomienia NABE ostatecznie nie doszło – Zjednoczona Prawica nie dała rady uchwalić ustawy o jej powołaniu przed wyborami parlamentarnymi w 2023 r.

Na dwugłosie tej sprawie być może się nie skończy. Przed tygodniem nowy prezes Polskiej Grupy Energetycznej Dariusz Marzec ogłosił, że spółka opracuje własną koncepcję na wydzielenie aktywów węglowych.