Reklama

Górnictwo

Upamiętniono ofiary katastrofy w kopalni Śląsk

Fot. Pixabay
Fot. Pixabay

Bliscy i znajomi ofiar, przedstawiciele lokalnych władz i środowiska górniczego oraz związkowcy uczcili w piątek pamięć 20 górników, którzy zginęli w wyniku zapalenia i wybuchu metanu w kopalni Śląsk w Rudzie Śląskiej. Mija właśnie 11 lat od tej jednej z największych katastrof w polskim górnictwie.

Skromne uroczystości upamiętniające tamtą tragedię rozpoczęła msza św. w kościele pw. Trójcy Przenajświętszej w Rudzie Śląskiej-Kochłowicach. Później przy likwidowanej obecnie kopalni - przed pomnikiem upamiętniającym ofiary – złożyli kwiaty i zapalili znicze członkowie rodzin górników oraz m.in. przedstawiciele Spółki Restrukturyzacji Kopalń (SRK), lokalnych władz i związkowcy.

Wypadek w kopalni Śląsk (wówczas zakład był częścią katowickiej kopalni Wujek) był jedną z największych w ostatnich dziesięcioleciach tragedii w polskim górnictwie. Doszło do niego 18 września 2009 r. około godz. 10.10 w wyrobisku 1050 m pod ziemią. W dniu wypadku zginęło 12 górników, a 8 kolejnych zmarło w następnych dniach w szpitalach; 37 innych zostało rannych, w tym wielu ciężko poparzonych.

Upamiętniający ofiary katastrofy monument tworzą dwie blisko 3-metrowe granitowe płyty; pozostawiona między nimi przestrzeń układa się w postać górnika. Projektanci chcieli w ten sposób pokazać pustkę, jaka pozostała po zmarłych. Na jednej z płyt umieszczono ich nazwiska.

Prowadzone po katastrofie postępowanie nadzoru górniczego wykazało m.in. błędy i naruszanie przepisów w kopalni - w wyrobisku 1050 m pod ziemią przebywało zbyt wielu pracowników, rejon był nieodpowiednio przewietrzany, a chodniki przebiegające w pobliżu ściany wydobywczej były zbyt długie. W złym stanie były urządzenia, przede wszystkim przewody elektryczne. Śledczy prowadzący w tej sprawie odrębne postępowanie potwierdzili dużą część nieprawidłowości, za które odpowiedzialność przypisywano kilkudziesięciu osobom, nie znaleziono jednak dowodów, że to z ich winy doszło do tragedii. Śledztwo w sprawie katastrofy umorzono, kontynuując jednocześnie postępowania dotyczące nieprawidłowości w kopalni w okresie przed wypadkiem.

Kopalnia Śląsk od ponad 2,5 roku nie wydobywa już węgla, należy do SRK. Likwidacja zakładu powinna zakończyć się - zgodnie z obowiązującym obecnie harmonogramem - w przyszłym roku. Przedstawiciele spółki restrukturyzacyjnej spodziewają się, że po zakończeniu likwidacji kopalni Śląsk, poprzemysłowy teren znajdzie inwestora. Kopalnia położona jest w atrakcyjnym miejscu, między Katowicami a Rudą Śląską, w bliskim sąsiedztwie autostrady A4, z którą ma dobre połączenie drogowe. 

Źródło:PAP
Reklama
Reklama

Komentarze