Reklama

Górnictwo

Solidarność przeciwna podziałowi grupy Tauron

Fot. Pexels
Fot. Pexels

Solidarność sprzeciwia się podziałowi grupy energetycznej Tauron poprzez wydzielenie z niej aktywów wytwórczych opartych na węglu. W piątek związkowcy zaapelowali w tej sprawie do rządu i zarządu firmy o dialog, deklarując wolę merytorycznej dyskusji o transformacji energetyki.

Przedstawiciele Taurona zapewniają, że dialog społeczny w spółce jest prowadzony, a kolejne spotkanie z członkami działającej w Grupie Rady Społecznej zaplanowano na najbliższą środę. Także wiceminister aktywów państwowych Artur Soboń zadeklarował w miniony czwartek, że strona społeczna grup energetycznych – w tym Taurona - zostanie włączona w konsultacje dotyczące projektu wydzielenia aktywów węglowych do odrębnego podmiotu.

W połowie kwietnia resort aktywów złożył wniosek o wpisanie do wykazu prac rządu programu transformacji sektora elektroenergetycznego, zakładającego, że do Narodowej Agencji Bezpieczeństwa Energetycznego (NABE) trafią aktywa związane z wytwarzaniem energii z węgla od PGE, Tauronu i Enei – obecnie grupy te są właścicielami 70 bloków węglowych.

Projekt budzi sprzeciw związkowców, którzy m.in. obawiają się utraty miejsc pracy i likwidacji grup, w których pracują – zarówno aktywów przeniesionych do NABE, jak i pozostałych, które – jak przypuszczają przedstawicie strony społecznej, choć zaprzecza temu MAP i zarządy energetycznych spółek – mogłyby zostać skonsolidowane.

W piątek swoje stanowisko w tej sprawie przedstawiła Solidarność. W konferencji prasowej przed katowicką siedzibą Taurona wzięli udział szefowie regionalnych i branżowych struktur związku, liderzy „S” w poszczególnych spółkach Taurona, a także przewodniczący Solidarności Piotr Duda, który zarzucił rządowi zaniechanie dialogu społecznego w sprawie zasad transformacji energetyki.

Reklama
Reklama

Szef „S” przypomniał, że także negocjacje umowy społecznej dla górnictwa, zakończone w czwartek uzgodnieniem tekstu porozumienia, były – jak się wyraził – „wymuszone protestami”. „Jest dla mnie kompletnie niezrozumiałe, że rządzący nie uczą się na błędach” – ocenił Duda. „Nie ma zgody Solidarności i, mam nadzieję, całej strony społecznej, aby podzielić grupę Tauron. Chcemy konkretnych rozmów” – zadeklarował lider związku, podkreślając przy tym, że „S” nie jest przeciwna transformacji energetycznej, chce jednak, by jej zasady były uzgodnione w dialogu.

Do umowy społecznej dotyczącej górnictwa nawiązał również przewodniczący śląsko-dąbrowskiej Solidarności Dominik Kolorz, który zapewnił, że w umowie tej zapisane są także zasady związane z transformacją i rozwojem Górnego Śląska. Proces, którego efektem może być utrata miejsc pracy w regionie po ewentualnym podziale Grupy Tauron, uznał za zaprzeczenie uzgodnień zawartych w umowie, która w najbliższą środę ma zostać parafowana.

Szef Solidarności w Tauronie Waldemar Sopata przypomniał, że początkiem Grupy Tauron było połączenie kopalni Sobieski w Jaworznie z miejscową elektrownią. Z czasem powstała duża grupa, skupiająca cały energetyczny łańcuch – od wydobycia i dostaw paliwa, jakim jest węgiel, poprzez produkcję energii, po jej sprzedaż i dystrybucję. W ocenie związkowca, wiele argumentów przemawia za tym, aby – jak mówi – „Grupa Tauron funkcjonowała w takim kształcie jak do tej pory”. W spółkach Grupy trwają spory zbiorowe, które mogą dać związkom prawo do legalnych protestów.

„Nie ma na to zgody, żebyśmy oddali, rozczłonkowali, rozebrali grupę Tauron (…). Nie pozwolimy zmarnować dorobku, wyrzeczeń, krwawicy Grupy Tauron” – dodał Sopata, przypominając, iż Grupa zatrudnia ok. 26 tys. pracowników w południowej Polsce. „Mrzonką i oszustwem” nazwał oceny, iż dzięki wydzieleniu z Taurona bloków węglowych energia w Polsce będzie tańsza. Zarządowi Taurona zarzucił hipokryzję i lekceważenie strony społecznej oraz pozorowanie dialogu.

Przedstawiciele Taurona odrzucają zarzuty dotyczące braku dialogu, wskazując m.in. na zaplanowane na najbliższą środę spotkanie zarządu z działającą w Grupie Radą Społeczną. Przekonują jednocześnie, że zmiany w sektorze energetycznym są konieczne.

Rzecznik Taurona Łukasz Zimnoch poinformował, że w Grupie funkcjonuje „ustrukturyzowany mechanizm dialogu ze stroną społeczną oparty o Radę Społeczną zrzeszającą przedstawicieli największych związków zawodowych”. W najbliższą środę w ramach Rady odbędzie spotkanie zarządu ze stroną społeczną, na które to strona społeczna otrzymała zaproszenie w ubiegłym tygodniu – podał rzecznik. Podkreślił, że „strukturalne zmiany w sektorze energetycznym są konieczne, a ich zaniechanie czy opóźnianie doprowadzi do osłabienia polskich firm energetycznych”.

„Koncepcja wydzielenia aktywów zwiększa możliwości finansowe spółek energetycznych w zakresie inwestycji w nisko- i zeroemisyjne technologie wytwarzania. W obliczu lawinowo rosnących kosztów emisji CO2, szybkie zwiększenie mocy w energetyce odnawialnej stanowi jedyną drogę rozwoju polskiej energetyki” – ocenił Łukasz Zimnoch.

W ubiegłotygodniowym wywiadzie dla PAP również prezes Taurona Paweł Strączyński uspokajał, że związkowcy nie mają powodów do obaw. Jak mówił, po wydzieleniu aktywów węglowych Tauron pozostanie odrębną Grupą, zyskując szanse rozwoju i przyspieszenia zielonej transformacji, zaś wydzielone aktywa węglowe będą miały wieloletnią perspektywę dalszego, stabilnego działania w podmiocie kontrolowanym przez Skarb Państwa i korzystającym - jeżeli zgodzi się na to Komisja Europejska - z pomocy publicznej.

W czwartek do zapowiedzi związkowych protestów odniósł się w Katowicach wiceminister aktywów państwowych Artur Soboń, który zapewnił, że w momencie, w którym program wydzielenia aktywów węglowych zostanie wpisany do wykazu prac legislacyjnych rządu, resort zamierza przedstawić w jaki sposób ten proces będzie wyglądał oraz włączy stronę społeczną ze wszystkich grup energetycznych, których to dotyczy, w konsultacje.

„Jeśli strona społeczna będzie miała tutaj wątpliwości, będziemy je brali pod uwagę i z całą pewnością przed przyjęciem tego programu przez Radę Ministrów on będzie poprzedzony możliwością zgłaszania uwag, ale także spotkaniami, podczas których będziemy mogli otwarcie porozmawiać o wszystkich wadach i zaletach tego rozwiązania” – mówił w czwartek Soboń, który jest również pełnomocnikiem rządu ds. transformacji spółek energetycznych i górnictwa węglowego.

W ubiegłotygodniowym wywiadzie dla PAP prezes Taurona Paweł Strączyński zapewnił, że nie są prowadzone żadne prace i analizy, które miałyby zmierzać do konsolidacji krajowych grup energetycznych po możliwym wydzieleniu z nich aktywów węglowych. W ocenie prezesa, nie tylko nie ma mowy o likwidacji czy połączeniu Taurona z innymi grupami, ale przeciwnie - przed Tauronem wydzielenie aktywów węglowych otworzy perspektywę szybszego rozwoju – przy zachowaniu pełnej samodzielności, zaś pracownikom wydzielanych elektrowni da bezpieczeństwo zatrudnienia.

Źródło:PAP
Reklama
Reklama

Komentarze