Górnictwo
Reuters: Od rozpoczęcia inwazji Rosja zwiększyła eksport węgla drogą morską
Kiedy uwaga opinii publicznej koncentruje się wokół sankcji nałożonych na rosyjski przemysł naftowo-gazowy, ogromnym wyzwaniem okazuje się także kwestia węgla - pisze Clyde Russ, publicysta Reutersa.
Rosja należy do ścisłej czołówki eksporterów węgla, zajmując czwarte miejsce za Australią, Indonezją oraz RPA. Agresja na Ukrainę spotkała się ze zdecydowaną reakcją demokratycznego świata - jedną z jej odsłon są sankcje na rosyjski sektor energetyczny, w tym także eksport węgla.
Niestety, jak podaje Reuters, analiza danych wskazuje, że od momentu inwazji na Ukrainę wysyłka węgla drogą morską nie tylko nie spadła, ale wręcz nieznacznie wzrosła.
Czytaj też
Utrata niektórych rynków, m.in. w Europie, została „z nawiązką” zrekompensowana wzrostem obrotów z takimi krajami jak Indie czy Turcja - podaje Reuters. W czerwcu i maju drogą morską Rosja wysłała odpowiednio 16,45 i 16,56 mln ton, co oznacza wzrost r/r o 3,5-3,8%. Dużym odbiorcą są Chiny, które w czerwcu kupiły w ten sposób 4,72 mln t - dla porównania w lutym było to 3,12 mln t, a w czerwcu 2021 - 5,16 mln t.
„Chociaż Rosji udało się utrzymać eksport węgla, prawdziwe wyzwanie pojawi się, jeśli Europa i Japonia rzeczywiście zrezygnują z importu, ale wydaje się również, że będzie to proces wolniejszy niż początkowo oczekiwano” - podsumowuje felietonista Reutersa.