Reklama

Górnictwo

Polska musi wybrać: pieniądze od UE albo kopalnia w Turowie

Fot. Thomas Quine / Flickr
Fot. Thomas Quine / Flickr

Plan związany z przedłużeniem żywotności kopalni w Turowie do roku 2044 może oznaczać pozbawienie regionu środków z unijnego Funduszu na rzecz Sprawiedliwej Transformacji - podaje agencja Reutera.

Komisja Europejska poinformowała w poniedziałek, że decyzja polskiego rządu o przedłużeniu koncesji dla kopalni Turów, położonej w pobliżu granicy z Czechami oraz Niemcami, może kosztować region dostęp do FST.

Rzeczniczka KE, Vivian Loonela, oświadczyła, że decyzja „z pewnością zagraża wykorzystaniu Funduszu Sprawiedliwej Transformacji dla wspierania regionu, w którym, jak widać, transformacja nie jest planowana do roku 2030”.

Reuters zauważa, że aby uzyskać dostęp do funduszu, regiony muszą przedstawić plany szczegółowo opisujące, w jaki sposób zamierzają zarządzać zamknięciami kopalń oraz procesem przekwalifikowania pracowników.

Reklama
Reklama

Fundusz, o którym mowa to 17,5 mld euro, które mają zostać przeznaczone na wsparcie transformacji energetycznej - poprzez „likwidację przemysłu paliw kopalnych oraz zastąpienie ich zielonymi przedsiębiorstwami oraz miejscami pracy”.  

Ponad połowa miejsc pracy w europejskim przemyśle węglowym przypada na Polskę. Nasz kraj należy do najbardziej uzależnionych od węgla, w związku z czym ma być największym beneficjentem funduszu.

W najbliższych miesiącach Trybunał Sprawiedliwości UE podejmie decyzję dotyczącą pozwu przeciwko kopalni Turów, jaki w lutym złożyli Czesi. Nasi południowi sąsiedzi zarzucają, że Warszawa naruszyła unijne przepisy jeszcze wcześniej, zgadzając się na przedłużenie wydobycia w Turowie do 2026 r.

Reklama
Reklama

Komentarze