Górnictwo
Mocne oświadczenie premiera. Polska nie wykona postanowienia TSUE ws. Turowa?
Polski rząd nie podejmie żadnych działań, które mogłyby godzić w bezpieczeństwo energetyczne Polski - pisze w oświadczeniu premier Mateusz Morawiecki.
W piątek Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej nakazał Polsce zatrzymanie wydobycia w kopalni węgla brunatnego Turów. Jest to efekt sporu, jaki Warszawa prowadzi przed TSUE z Pragą. Jednakże środek tymczasowy w postaci zatrzymania wydobycia przesądza też o działaniu należącej do PGE GiEK Elektrowni Turów.
Ze względu na to, że węgla brunatnego nie przewozi się na dalsze odległości ani też nie składuje, zatrzymanie wydobycia w kopalni oznacza wygaszenie elektrowni. Ta odpowiada za 4-8% polskiego zapotrzebowania na energię elektryczną. Działa tam również - oddany do użytku przed kilkoma dniami - nowy blok o mocy prawie 0,5 GW.
Głos w tej sprawie zabrał premier Mateusz Morawiecki. Szef polskiego rządu wydał bardzo mocne oświadczenie, które może wskazywać, że Polska nie podporządkuje się postanowieniu TSUE.
"Żadne decyzje Trybunału Sprawiedliwości UE nie mogą naruszać obszarów związanych z podstawowym bezpieczeństwem krajów członkowskich. Bezpieczeństwo energetyczne należy właśnie do tego obszaru" - wskazał premier.
"Z kopalnią Turów jest powiązane nawet 4-7% produkcji energii elektrycznej Polski. Od jej stabilnego działania zależy możliwość funkcjonowania polskich domów, szkół, szpitali i przedsiębiorstw. Jej stabilne działanie ma wpływ na bezpieczeństwo, zdrowie i życie milionów obywateli Polski. Zależy od niej normalne życie obywateli naszego kraju. Dzisiejsza decyzja TSUE jest bezprecedensowa i sprzeczna z podstawowymi zasadami funkcjonowania UE. Podjęte działania są nieproporcjonalne. Decydowanie w ramach tzw. środków tymczasowych o natychmiastowym zamknięciu niezwykle skomplikowanego mechanizmu energetycznego jest w istocie próbą rozstrzygnięcia sporu. Trzeba wyraźnie podkreślić, że na ten moment TSUE nie rozstrzygnęło zasadniczego sporu. Dzisiejsza decyzja ingeruje jednak w sposób nieodwracalny w jego istotę" - napisał w oświadczeniu szef Rady Ministrów.
"Polski rząd nie podejmie żadnych działań, które mogłyby godzić w bezpieczeństwo energetyczne Polski" - podsumował Morawiecki.
Niewykonanie postanowienia TSUE groziłoby Polsce nałożeniem kar finansowych przez Komisję Europejską.