Górnictwo
Koronawirus: Ognisko w JSW wygasa, choroba wraca do PGG
W Jastrzębskiej Spółce Węglowej (JSW), gdzie odnotowano najwięcej w górnictwie infekcji SARS-CoV-2, zakażonych pozostało jeszcze tylko trzech górników. Wzrost liczby chorych notują natomiast w ostatnim czasie kopalnie Polskiej Grupy Górniczej (PGG).
W JSW od początku epidemii zakażonych zostało łącznie 4147 górników, z których 4144 wyzdrowiało. W samym wrześniu przybyło 10 nowych przypadków, podczas gdy ozdrowieńców było 64. W ciągu minionych dwóch tygodni, od 15 września, zanotowano tylko jeden nowy przypadek zakażenia, a 24 osoby wyzdrowiały. W kwarantannie wciąż jest 17 pracowników.
Jeżeli nie będzie kolejnych zakażeń, niebawem kopalnie jastrzębskiej spółki będą wolne od koronawirusa. Tym samym JSW stanie się kolejną - po kopalniach Bobrek w Bytomiu i Silesia w Czechowicach-Dziedzicach - górniczą firmą, w której wyzdrowieli wszyscy pracownicy, zakażeni wirusem SARS-CoV-2.
Także przedstawiciele Polskiej Grupy Górniczej oceniają sytuację epidemiczną jako stabilną, choć statystyki pokazują, że w ostatnim czasie w niektórych kopalniach tej największej górniczej spółki nastąpił wzrost zachorowań. Od początku epidemii koronawirusem zaraziło się łącznie 3272 pracowników PGG, z których 3226 wyzdrowiało. Choruje 46 osób, a 95 poddano kwarantannie.
Od początku września w PGG przybyło 71 nowych zakażeń SARS-COV-2 oraz 311 ozdrowieńców. Jednak analiza danych z ostatnich dwóch tygodni (od 15 września) pokazuje zmianę proporcji zachorowań i ozdrowień - w kopalniach spółki potwierdzono w tym czasie 38 nowych przypadków koronawirusa, a wyzdrowiało 39 osób.
Jak wynika z danych PGG, obecnie najwięcej zakażonych (25) jest w kopalni Mysłowice-Wesoła. W katowickiej kopalni Murcki-Staszic, która wiosną była dużym ogniskiem epidemii, zakażonych jest ośmiu górników. Pojedyncze przypadki zakażeń są też w kopalniach Chwałowice i Jankowice, Piast-Ziemowit, Sośnica oraz dwóch zakładach PGG. W ocenie przedstawicieli spółki, sytuacja jest w pełni kontrolowana.
"W sierpniu w kilku kopalniach mieliśmy sytuację, gdy zakażonych było ok. 40 osób, jednak liczba ta w pewnym momencie przestała rosnąć. Obecnie nie planujemy kolejnych badań przesiewowych wśród górników" - powiedział w środę PAP rzecznik PGG Tomasz Głogowski.
Służby PGG wskazują, że w kopalniach działają procedury, służące ograniczeniu rozprzestrzeniania się epidemii. Osoby, które kontaktowały się z zakażonymi, są poddawane kwarantannie i testowane na obecność koronawirusa. Tym samym udaje się szybko wykryć ewentualne kolejne zakażenia.
Nadal obowiązują także wszystkie obostrzenia związane z profilaktyką COVID-19, m.in. częsta dezynfekcja powierzchni w przestrzeniach, z których korzystają górnicy. Przy wejściu pracownicy mają mierzoną temperaturę - obok powszechnie stosowanych termometrów bezdotykowych każda kopalnia posiada kamery termowizyjne. Gdy pomiar wykaże podwyższoną temperaturę, pracownik wysyłany jest do lekarza.
Łącznie, według danych spółek węglowych, od początku epidemii koronawirusem zakaziło się ok. 8,3 tys. górników z Polskiej Grupy Górniczej, Jastrzębskiej Spółki Węglowej, spółki Węglokoks Kraj i prywatnej kopalni Silesia. Ponad 99 proc. wszystkich zakażonych górników już wyzdrowiało.
Według danych sanepidu, w woj. śląskim – gdzie zanotowano najwięcej w kraju zakażeń koronawirusem – w środę liczba osób zakażonych wynosiła 22 tys. 619 - o 128 więcej niż we wtorek. Od początku epidemii zmarły w regionie 554 osoby z COVID-19 - w środę poinformowano o pięciu kolejnych zgonach.
Wyzdrowiało niespełna 92,5 proc. wszystkich zakażonych (20 tys. 906 osób) - w środę w regionie przybyło kolejnych 51 ozdrowieńców. W woj. śląskim przebadano dotychczas ponad 386,2 tys. próbek pod kątem SARS-CoV-2. Hospitalizowanych jest obecnie 226 osób z koronawirusem lub jego podejrzeniem.