Reklama

Górnictwo

Grupa Famur zamierza przekształcić się w holding wyspecjalizowany m.in. w fotowoltaice

Fot. www.famur.com
Fot. www.famur.com

Do końca 2024 roku co najmniej 70 proc. przychodów Grupy Famur, wyspecjalizowanej obecnie w produkcji maszyn dla górnictwa, ma pochodzić spoza sektora węgla energetycznego. We współpracy ze swoim właścicielem, spółką TDJ i Projekt Solartechnik, Famur chce m.in. rozwijać fotowoltaikę.

"Grupa chce stać się liderem zielonej transformacji wśród przedsiębiorstw polskiego zaplecza okołogórniczego. Pierwszym etapem jest wejście w sektor fotowoltaiczny na bazie połączonych zasobów i kompetencji Projekt Solartechnik, TDJ i Grupy Famur" - poinformował w środę Famur, podkreślając strategiczny charakter decyzji o rozpoczęciu budowy holdingu inwestującego w zieloną transformację.

Reklama
Reklama

Projekt Solartechnik, z którym będzie współpracował Famur, to jedna z największych europejskich spółek specjalizujących się w odnawialnych źródłach energii, która zrealizowała dotąd projekty OZE o łącznej mocy ponad 300 MW na 10 europejskich rynkach; kolejne 150 MW jest w trakcie realizacji. W zaangażowaniu w sektor energetyki odnawialnej ma wspierać Famur jego dominujący akcjonariusz - spółka TDJ.

"TDJ, jako stabilny i długoterminowy inwestor, będzie wspierał Grupę Famur w jej ekspansji w nowych kierunkach, a poprzez rozpoczęcie współpracy z Projekt Solartechnik otworzył Grupie możliwość wejścia w segment PV. Budowa wspólnego podmiotu oraz uzyskane dzięki temu przewagi stanowią platformę do osiągnięcia pozycji znaczącego gracza w obszarze fotowoltaiki" - powiedział szef rady nadzorczej i właściciel TDJ Tomasz Domogała, cytowany w środowym komunikacie prasowym Famuru. 

W ramach współpracy TDJ, Projektu Solartechnik i Famuru powstanie podmiot, w którym - jak podano w komunikacie - "skoncentrowane będą projekty i kompetencje niezbędne do realizacji planów w obszarze PV". Kontrolny pakiet udziałów w nowej strukturze będzie należał do Grupy Famur. 

W związku z sytuacją w górnictwie, a także gospodarczymi skutkami pandemii, Famur już wcześniej zapowiadał dywersyfikację działalności - mowa była m.in. o górnictwie skał twardych (HRM), z którego jednak Grupa zrezygnowała, skupiając się na ekspansji w stronę zielonej energetyki. 

"Grupa Famur, w związku z zapowiadanym aktywnym poszukiwaniem dróg rozwoju poza górnictwem, zdefiniowała nowe kierunki strategiczne, które obejmują optymalizację aktywów górniczych, przebranżowienie wybranych zakładów produkcyjnych oraz rozwój w kierunku holdingu inwestującego w zieloną transformację, w pierwszej kolejności poprzez wejście w sektor fotowoltaiki wielkoskalowej oraz rozwiązań PV dla sektora B2B i konsekwentne poszukiwanie atrakcyjnych inwestycji w obszarze związanych z OZE, transportem i logistyką oraz innych perspektywicznych branżach przemysłowych" - poinformował w środę Famur.

Dzięki konsolidacji potencjału trzech firm - Famuru, TDJ i Projektu Solartechnik - w portfelu Grupy ma znaleźć się ponad 1 gigawat mocy projektów fotowoltaicznych. Portfel ten - jak podał Famur - obejmuje ok. 130 MW w projektach z wygranymi aukcjami w latach 2019 i 2020, które są w trakcie budowy i mają być gotowe do końca tego roku, a także ponad 840 MW w projektach będących w trakcie rozwoju. 

Zatrudniająca w pięciu zakładach produkcyjnych ok. 2,5 tys. pracowników Grupa Famur jest producentem maszyn dla górnictwa i systemów przeładunkowych. Dominującym akcjonariuszem spółki jest TDJ. 

W pierwszym kwartale br. przychody Grupy Famur wyniosły 274 mln zł i były 20 proc. mniejsze niż w porównywalnym okresie rok wcześniej. EBITDA wyniosła 91 mln zł, a zysk netto 39 mln zł. "W kolejnych kwartałach można spodziewać się kontynuacji presji na poziom rentowności wskutek trwającej trudnej sytuacji ekonomicznej w polskim górnictwie węgla energetycznego, procesu transformacji energetycznej oraz nadal odczuwalnych skutków kryzysu COVID-19" - prognozuje spółka, która nadal obserwuje ograniczanie inwestycji przez kontrahentów oraz przesunięcia terminów realizacji już zawartych umów.

"Przykładem jest m.in. kontrakt z grudnia 2020 r. na dostawę maszyn górniczych przeznaczonych do eksploatacji na terytorium Federacji Rosyjskiej w kopalni węgla koksującego Inaglinskij (...). Pierwotny termin realizacji ustalony na czwarty kwartał 2021 r. został przez zamawiającego przesunięty o minimum sześć miesięcy na skutek trwającej pandemii wywołanej wirusem SARS-CoV-2. Ostatecznie kontrakt nie przeszedł w fazę realizacji, choć nie można wykluczyć jego realizacji w przyszłości na nowo uzgodnionych warunkach kontraktowych" – poinformował prezes Famuru Mirosław Bendzera.(PAP)

Źródło:PAP
Reklama
Reklama

Komentarze (4)

  1. G.M.

    Famur nie ma szans w tej branży, bo jest z byt duża konkurencja żeby utrzymać się na rynku. Należało by zarząd wymienić na taki który się na tym zna a obecny jest tonący co łapie się za brzytwę. Ta firma prosperuje jeszcze dzięki sprawnemu serwisowi.

  2. bajka

    @Bosman Ten syn po tatusiu dostał, z tej mąki chleba nie upieczesz. To poziom dawnych sieci warzywniaków.

  3. Jans

    Ja rozumiem dywersyfikację ale taki rozkrok? Przecież maszyny górnicze i fotowoltaikę łączy chyba tylko eeee...nic nie łączy. Nie lepiej było się zainteresować górnictwem metali ziem rzadkich albo (jak już trzeba bajerować inwestora) górnictwem kosmicznym? Żeby jakaś część kompetencji była wspólna.

  4. Bosman

    Szkoda że nie ten poziom kasy aby mogli finansować energię jądrową.