Reklama

Górnictwo

Górnicza Solidarność zaniepokojona sytuacją w branży węglowej

Fot. Pixabay
Fot. Pixabay

Brak dialogu społecznego w górnictwie, rosnące zwały węgla w Polskiej Grupie Górniczej oraz konflikt w Jastrzębskiej Spółce Węglowej - to problemy niepokojące górniczą Solidarność. Stanowisko w tej sprawie związkowcy skierowali do premiera, z prośbą o pilne spotkanie.

"Krajowa Sekcja Górnictwa Węgla Kamiennego NSZZ Solidarność z głębokim niepokojem odbiera ostatnie wydarzenia w branży i w pełni wspiera protest pracowników Jastrzębskiej Spółki Węglowej SA przeciwko decyzjom, które mogą zagrozić stabilności finansowej firmy" – czytamy w stanowisku górniczej "S", opublikowanym w piątek przez biuro prasowe śląsko-dąbrowskiej Solidarności. 

Od 12 czerwca w JSW trwa akcja protestacyjna oraz spór zbiorowy, rozpoczęte po odwołaniu ze stanowiska prezesa spółki Daniela Ozona. Na 24 czerwca związkowcy z JSW zapowiedzieli demonstrację przed siedzibą Prawa i Sprawiedliwości w Warszawie. Związki zarzucają szefowi resortu energii unikanie dialogu ze stroną społeczną oraz ręczne sterowanie JSW. 

W minioną środę minister Krzysztof Tchórzewski skierował list do załogi JSW, w którym zapewnił, że wszystkie jego działania są nakierowane na dobro Jastrzębskiej Spółki Węglowej i polskiego górnictwa. Zadeklarował także, że środki z funduszu stabilizacyjnego JSW mogą być przeznaczone tylko na rzecz tej spółki. 

Nie przekonuje to jednak związkowców z "S", którzy w swoim stanowisku ocenili, że w konflikcie wokół JSW rzeczywiście może chodzić "o wytransferowanie środków z tak zwanego funduszu stabilizacyjnego JSW, a więc pieniędzy wypracowanych wcześniej przez samych górników i przeznaczenie ich na inwestycje niemające nic wspólnego ze spółką". 

Górnicza Solidarność wskazała też w swoim piśmie na problem rosnących zwałów węgla przy kopalniach Polskiej Grupy Górniczej - największego krajowego producenta węgla. Już wcześniej związkowcy alarmowali, że spółki energetyczne nie odbierają zakontraktowanego węgla z kopalń PGG, a jednocześnie sprowadzają surowiec z zagranicy, zaś nadwyżki importowanego węgla sprzedają na rynku odbiorców indywidualnych. 

"Brak jest jednoznacznej deklaracji rządu, kiedy ten problem zostanie rozwiązany, co budzi nasz niepokój, bo w dłuższej perspektywie może doprowadzić do całkowitej zapaści największej spółki węglowej w Unii Europejskiej" – zaznaczyli reprezentanci górniczej „S”. 

W ich ocenie obecnie nie ma dialogu między rządem i stroną społeczną w górnictwie, co - jak napisali - przypomina sytuację z okresu rządów koalicji Platformy Obywatelskiej i Polskiego Stronnictwa Ludowego. "Domagamy się pilnego spotkania celem wyjaśnienia nawarstwiających się problemów, które wkrótce mogą doprowadzić do katastrofy sektora, gwarantującego Polsce niezależność energetyczną" – czytamy w piśmie skierowanym do premiera Mateusza Morawieckiego.(PAP) 

Reklama

Komentarze

    Reklama