Reklama

Górnictwo

Chiny ratują się przed energetycznym kryzysem i gwałtownie zwiększają wydobycie węgla

Fot. JMC International Storytelling / Flickr
Fot. JMC International Storytelling / Flickr

Chińscy urzędnicy nakazali dwóm najważniejszym regionom węglowym w kraju podjęcie natychmiastowych działań w kierunku zwiększenia zdolności produkcyjnych - informuje Reuters. Mowa tu o niebagatelnych wolumenach, bo aż 160 mln ton. To odpowiedź Pekinu na kryzys energetyczny, który dotknął kraj.

Reuters zauważa na wstępie, że Chińczycy mierzą się z niedoborami energii elektrycznej, które doprowadziły do paraliżu części produkcji przemysłowej. 

Źródła agencji nie wiedzą jak długo zostanie utrzymany swoisty „stan nadzwyczajny” w chińskich kopalniach. Sytuacja jest uzależniona od dalszego biegu wydarzeń na światowych rynkach. Szacuje się, że okres zwiększonej „produkcji” potrwa co najmniej do końca roku.

Wśród ekspertów nie brakuje głosów, że są to działania, które mogą okazać się niewystarczające. „Pomoże to złagodzić niedobór węgla, ale nie może wyeliminować problemu” -powiedziała Reutersowi Lara Dong z IHS Markit. „Rząd nadal będzie musiał stosować racjonowanie energii’ - dodała.

Tymczasem z danych China Coal Transportation and Distribution Association wynika, że pod koniec września zapasy węgla w głównych chińskich portach wynosiły 52,34 mln ton, czyli o 18% mniej niż rok wcześniej.

Reklama
Reklama

Reklama
Reklama

Komentarze (4)

  1. Andrettoni

    No i patrzcie - wystarczyło, że zabrakło prądu i węgiel jest dobry... Ja rozumiem, że jest ciśnienie na redukcję emisji CO2. Pomijając nawet zmiany klimatu - to dobrze, ze będzie czystsze powietrze... ale należy to robić "z głową". Słońce i wiatr nie działają na zawołanie. Chcąc propagować ekologię należało przejść na elektrownie atomowe uzupełniane solarami i wiatrakami. Równolegle należało rozwijać sposoby "magazynowania energii". I nie mam na myśli akumulatorów, tylko elektrolizę, zbiorniki wodoru i generatory prądu napędzane wodorem. W Japonii już stwierdzili, że samochody elektryczne są niedobre. Zabraknie nam litu i innych pierwiastków nie mówiąc o uzależnieniu od Chin, bo to one produkują większość pierwiastków ziem rzadkich. Generalnie powinniśmy używać elektrowni atomowych i WSZYSTKICH surowców odnawialnych. Mamy nie tylko wiatr i słońce, ale też źródła geotermalne, hydroelektrownie i biopaliwa. Pseudoekolodzy niestety olewają logikę. Dla nich hydroelektrownia czy reaktor atomowy strasznie szkodzą, ale nie widzą ile chemikaliów wylewa się do rzek w trakcie ługowania pierwiastków ziem rzadkich. Tama jest zła, bardzo zła, ale rzeka kwasu to już nie jest. Bo rzeka kwasu płynie daleko i jej nie widać, a tama jest duża, obok i można na niej protestować. Wystarczy jednak tym "miejskim ekologom" odciąć prąd i ogrzewanie - będą palić plastikiem i włączą generatory diesla. To samo mamy teraz - wzrosły ceny i już węgiel jest dobry. Przecież "ekologiczna młodzież" nie będzie protestować jak się nie dogada za pomocą Facebooka i telefonów komórkowych. Trzeba palić węgiel, żeby mogli przeciwko niemu protestować... Trzeba skończyć z dyktaturą idiotów i zatrudnić fachowców. Fachowcy ograniczą emisję. Robią to od lat. Nie ma porównania nowych elektrowni z tymi sprzed 50 lat. Są bardziej bezpieczne, wydajne i czystsze. W każdej kategorii - czy to atomowe, czy węglowe, czy to hydroelektrownie. Po prostu idziemy do przodu. Niestety jak ktoś jest głupi to mu nie wytłumaczysz, że zamkniętą elektrownię trzeba zutylizować i wybudować nową, a to pochłania energię i zasoby.

    1. AB

      Ekologów z miast wywieść na wieś i kazać im uprawiać ziemię bez wszystkich tych rzeczy, które daje przemysł petrochemiczny. Oczywiście jedzą tylko to co udało im się wyhodować. Całość puścić w formie reality show. Oglądam bym jak porąbany.

    2. Andrettoni

      Całkowicie popieram. Najbardziej mnie śmieszy jak chcą zlikwidować rolnictwo, co poniektórzy "bardziej postępowi". Chyba myślą, że żywność wegańska pojawia się w syntezatorach jak w Star Treku.

  2. rmarcin555

    To nic nie da. Chiński węgiel jest droższy niż australijski. Do tego sporo elektrowni nie jest w stanie używać węgla innego niż australijski lub odpowiednika.

    1. a

      Bajeczki, chiński węgiel jest dobrej jakości, jedynie kwestia transportu bardziej opłacało sprowadzać z Australii niż wozić przez całe Chiny.

    2. rmarcin555

      @a. Żadne bajeczki. Z resztą już z zakazu importu się wycofują.

    3. rmarcin555

      @a. No dane o imporcie węgla przez Chiny mówią co innego. Australia została zastąpiona Mongolią. A według plotek, australijski węgiel po cichu znowu jest kupowany.

  3. fix

    i my też powinniśmy. Koniec fikcji OZE.

    1. Nie Idiota

      Bzdura. Zastanów się nad prawdziwymi przyczynami braków energii.

    2. rmarcin555

      @fix. Polska nie ma węgla. "Zasoby na 200 lat" to taka bajeczka dla ciemnego luda.

    3. fifi

      Polska ma wielkie zasoby węgla. Należysz do jakichś OŚWIECONYCH?

  4. Kowalskiadam154

    To w przeciwieństwie do postępowej Europy zamiast stawiać więcej wiatraków będą kopać więcej węgla:))